Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juz czuje jej oddech na karku ... Siodemki
oczywiscie :)


Witam na nowym koncie, na starym cos mi sie pozacinalo i od jakiegos czasu nie umialam wejsc w swoje konto :/ 


Dzis dzien mega mega intensywny... :) Jako ze zawitala u nas wiosna, +12 stopni, sloneczko i zero wiatru :D wiec wzielam sie za porzadki w naszym ogrodzie :) trawnik wyczesany, przed domem to samo, krzaki ogarniete :D dom wysprzatany :) dopiero usiadlam!! 

Tak wiec nie wiem ile kcal dzisiaj poszlo, ale jesc nie zjadlam za wiele - rano kromka chlebka wieloziarnistego z powidlami sliwkowymi, kawa z mlekiem, podczas roboty kilka herbatnikow - oczywiscie tesciowa przyniosla... i teraz obiad - lycha mieszanej kapusty i kawalek miesa - jakiego nie wiem bo tesciowa wczoraj robila obiad i nam zostalo. Ale porcje zjadlam 2x mniejsza niz normalnie ! Teraz czas na kawke :) 


Waga 80,80 kg :) 

Za kilka dni bedzie 7 z przodu - nie ma innej opcji !!! :D