I zaczęłam szczerze mówiąc najbardziej obawiałam się diety ale okazała się nawet smaczna i szybka w przygotowaniu , poszło mi nawet nieźle, starałam się trzymac wyznaczonych godz nie podjarałam dużo wody piłam. Mogę ten moment zaliczyć do udanych. Niestety podczas ćwiczeń fizycznych uświadomiłam sobie jak bardzo spadła mi kondycja przez te ostatnie 2 lata, maskara jutro beda zakwasy na bank. Nie zrobiłam wszystkich ćwiczeń do końca, ale to był pierwszy dzień. Nie zniechęcam się bo wiem że jak zacznę ćwiczyć systematycznie to kondycja powróci, potrzeba tylko czasu. Jestem dumna z siebie, dałam radę i myślę że moim wielkim wyzwanie nie będzie sama dieta ale ćwiczenia. :)
ola05
1 maja 2018, 05:55Pięknie. Ja też mam problem z ćwiczeniami ale damy radę :-)