No wiec wracam z mocnym postanowieniem poprawy. Moja waga na dzis to 76kg czyli 1,7 kg wiecej niz w piatek.Mam tylko nadzieje ze to w wiekszosc woda bo z piciem bylo baaaardzo slabo. No ale @ sie konczy to i pokus nie bedzie. Do 17 maja bardzo chcialabym wejsc w moje spodenki roz.42 tzn juz sie mieszcze ale jeszcze sa zbyt opiete na pupie. Musze dzialac bo nikt za mnie nie schudnie, a szkoda
agulina30
14 kwietnia 2014, 14:15oj szkoda, szkoda... ja też bym tak chciała ;) u mnie też po grzeszkach waga na plusie :( walczymy!