Dziś jest 24 dzień mojej walki. Dietowo-sportowo jest super. Wczoraj biegałam wieczorem z moją psinką. Jest ona fantastycznym trenerem osobistym. Diety pilnuje jak oka w głowie. Bardzo się staram. Wieczorem mam aerobic – jak będę miała szczęście to dojadą moje hantelki i mata. Dzięki temu będę miała więcej pewności siebie na zajęciach. Mam w sobie dużo dietowo- sportowej energii. Muszę być silna dla siebie!! Widzę już „6” za rogiem – stoi tam i się do mnie uśmiecha jak stary znajomy!!!
Wczoraj zrobiłam sobie domowe SPA – długa kąpiel w pianie, peeling, maska na włosy i na buźkę. Oglądałam sobie w łazience mój ukochany serial: Super Natural i marzyłam, że spotkam kiedyś takiego faceta jak Dean Winchester…
Kyra1985
2 października 2012, 15:34tez uwielbiam Deana, jest boski!! Ale Cass też niczego sobie ;) ten jego trencz.... ciekawe czy będzie w nowym sezonie...