Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno nic nie pisałam


Hejka

Dawno nic nie pisałam bo nie było co.Diety brak bo wczoraj przyjechała@@@ w odwiedziny.Bardzo mnie ucieszyła jej wizyta.Myślę,że jak minie to wrócę do dietki.nawet nie wiem ile teraz ważę.

Ale powiem Wam,że jak pzrerwałam Dukana to przestał mnie boleć brzuch i całkiem dobrze się czuję.Może te bule spowodowane były tą dietą.

A tak co jeszcze słychać?

W pracy dzis znowu jak zwykle w niedzielę dużó róż do ścinania było.

Zmieniłam kolor włosów na ciemny brąz-Pawłowi się podoba

Kupiłam sobie spódniczkę dzinsową ostatnio na bazarze rozmiar 40 i jesty mi luźna.

Sprawy sercowe dobrze się układają,Paweł w tym tygodniu był u mnie aż 2 razy.Wczoraj upiekłam ciasto,kupiliśmy winko i był udany wieczór.Razem graliśmy na farmerii -jego tez ta gra wciągneła.Wiecie on mi się podoba jestem zupełnie inna przy nim-cały czas gadam,umiem się przytulic nie mam oporów pzred okazywaniem uczuć tak jak było przy Tomku.Z Pawłęm się dobrze rozumiemy.Wiecie jak wrócił z urlopu to jest taki ciepły,przy nim czuje się jak w niebie chyba nigdy przy nikim się tak nie czułam.Mimo tego,że ma kawałek do mnie to przychodzi i to mnie cieszy.Pisze dzwoni i chyba mu zależy.Szkoda,że nie mogę się w nim zakochać bo oboje wiemy,że jak wróci do Pl to będzie już koniec.Wiecie ale cieszę się każdą chwilą spędzoną z nim.Może po tej historii z Tomkiem teraz odrobina szczęścia mi się należy.

Ostatnio na SPIKERII-to jest taki czat głosowy poznałm chłopaka z moich okolic w Pl.Tradycyjnie młodszy i też niezłe ciacho,codziennie dzwoni na skaypa.Ale fajnie nam się gad ,ż enormalnie pękam ze śmiechu.Fajnie tak pogadać z nudów.A on tez w NL już na stałe.hIHIH ostatnio doczepił się moich boczków i stwierdził,ze muszę nad nimi popracować no kurcze masakra ale nie wszystki się podobają dziewczyny deski trochę boczków tez się przyda.Tak mu powiedziałam

Jutro kolejny tydzień pracy a urlop dopiero za 4 miesiace.

Udanego wieczorku niedzielnego życzę i pozdrawiam

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    22 sierpnia 2010, 21:08

    Asiu, taki optymistyczny wpis aż miło się czyta. Oby jak najczęściej uśmiech był w Twoim serduchu i na twarzy. Powodzenia i pozdrawiam.