Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś mnie trapi


Hej

Diety nie ma waga 78,5 kg.Nie potrafię się za to zabrać.

Jestem szczęśliwa ale coś mnie dręczy.Ja to zawsze mam pecha.Nie chcę tu pisac o co chodzi bo i tak nikt by mnie tu nie zrozumiał:(.Jestem szczęsliwa w końcu czuję,że potrafię okazywać uczucia i być sobą.Czuję,ze komuś na mnie zależy.To jest zupełnie co innego niz było z Tomkiem,który wydzwaniał,tęsknił itd a same wiecie jak to się skończyło.Obecnie nie wydzwania po kilka razy dziennnie,ale zadzwoni pogada,napisze smsa i to ja za nim nie latam.Ma do mnie 25 min drogi i przychodzi,lubię razem oglądać filmy,iśc na spacer i się do Niego przytulić.No właśnie tylko to coś----Jestem jednak zła kobieta.Ale jak go trylko zobaczyłam pomyśłałam,że musi być mój-przeciwieństwo mojego ideału.Tak bardzo chcę być szczęsliwa,że tak szczerze jest mi wszystko jedno....teraz cieszę się chwilami spędzanymi z nim chociaż wiem,że będę znowu płakała.Ale jak to się mówi nic nie dzieje się bez przyczyny.Poznałam go gdy byłam w dołku po rosstaniu z Tomkiem,dzięki niemu znowu wierzę w siebie i w to,że ktoś mnie może pokochać,komuś zależy.Teraz mogę podziękować Tomkowi za to,ze mnie zdradzał,zostawił bo dopiero teraz jestem szczęśliwa....Ja to mam talend do tego by się zawsze w coś wpakować....Może czasem by było lepiej gdyby mnie nie było.?????

Mój przyjaciel ze studiów po 5 latach napisął mi takie słowa

""niosłaś ze sobą radość i nadzieję'''

chciałabym żeby inni też tak o mnie myśłeli i na moim grobie był wyryty złotymi literami taki właśnie napis......

A moje marzenia są chyba nie do spełnienia.....Jestem jaka jaka jestem.............

  • nat.witk

    nat.witk

    31 sierpnia 2010, 01:08

    nie pisz tak, ze moze lepiej byloby gdyby Ciebie nie bylo. bo tylko wpędzasz się w negatywne mysli. ciesz się chwilą, mi tez wygląda na to, ze facetowi zależy. dlaczego od razu przyjmujesz, ze będziesz po nim płakac? moze za rok worcicie razem do Polski, moze jedno z Was się przeprowadzi do durgiego? slub? dziecko? rodzina? kto wie! Głowa do gory, ciesz się zyciem, bądz rozpromieniona, bądz sobą :)) Pozdrawiam :)) ps. co studiowalas?

  • CzerwoneBuciki

    CzerwoneBuciki

    30 sierpnia 2010, 20:46

    Niestety juz tak sie dzieje, ze swoja wartosc okreslamy tylko przez to jak inni nas postrzegaja. Tez kiedys tak mi sie wydawalo ze bez drugiej polowki jestem niczym, a ze nie mialam nikogo uwazalam sie bezwartosciowa. Pomysl w zyciu jest tyle zeczy, ktore mozesz zrobic, zmienic, osiagnac. Akceptowanie czegos lub kogos bo tylko to jest czy tylko ze on nas chce, chce z nami byc - czy wlasnie tego pragniesz, czy tak naprawde czyni cie to szczesliwa. Jesli nie pokochasz siebie, jak mozesz liczyc ze ktos inny to zrobi..... bylam tam wiem .... pozdrawiam