Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dla tych co się martwią o mnie.


Witajcie Kochane
Widzę,że jest kilka osób które się martwią o mnie bo mało tu zaglądam a wpis ostatnio był bardzo dawno temu.
Tak więc melduję,że żyję.
Co do diety i wagi.
Diety brak-jakoś nie potrafię się za to zabrać.Już 2 lata właśnie mijają jak ja tu jestem no i wróciłam prawie do wagi startowej.Waga na dzień dzisiejszy 80,2 kg.
A reszta to tak.
Sprawy sercowe - ciągle jestem z Pawłem.To już pół roku.Ostatnio mi powiedział,że się zakochał,że kocha no i ,że nie powinniśmy się poznawać bo teraz ma wyrzuty sumienia.I jak tu zrozumieć facetów>Ja go tez kocham tyle razem przeszliśmy.Ostatnio jest tak super i co teraz ma się to wszystko skończyć? To miął być tylko przygoda krótki romans a to już pół roku trwa.Po co on mi to teraz mówił-nie wiem.Za miesiąc się wyprowadzają z Hagi a jak będzie dalej?Bezsensu to jest bo po co komuś takie coś mówić i nawet się popłakać jak już się chce rozstać- nie wiem co będzie z nami i tym wszystkim.Ma dziś wpaść zobaczymy.
Od 2 tygodni chodzę do szkoły uczyć się holenderskiego.
Pozdrawiam.

  • lukrecja7

    lukrecja7

    18 grudnia 2010, 21:21

    żyj chwilą obecną i bądź szczęśliwa - pozdrowienia!