Witajcie
Dziś jest 14 dzień diety.Dzień pozytywnie zaliczony bez wpadek.Strasznie bolała mnie dziś głowa tak więc dzień po pracy spędziłam w łóżku.
Chłopaki dalej się stresują z tym mieszkaniem,ale jak mi mówił wczoraj Mój to im szef podobno jakieś mieszkanie kupił.Jutro prawdopodobnie przeprowadzka.Tak więc chyba w ten weekend się nie zobaczymy.Wczoraj gadałam z nim może z minutę,bo nie miał humoru.Ale znakomicie go rozumiem tez bym nie miała ochoty gadać, ale potem zadzwonił i przeprosił mnie za swoje zachowanie i wyjaśnił o co chodzi.Nie ma się o co dziwić jak zawsze chodzi o kasę.Masakra.Ja to jestem jakaś inna bo u mnie kasa nie jest ważna,ważniejsze są inne rzeczy.
Dziś nie zadzwonię jak będzie chciał to sam zadzwoni.
Wiecie co ja myślę,że tamta rzeczywiście mi tak powiedziała,żeby nas skłócić i z zazdrości.No bo przecież jakby się bawił mną to nie byłby już ze mną 7 miesięcy i nie rozmawiał o swoich problemach.Myślę,że to coś więcej.
Pozdrawiam i udanego weekendu.
ajwony
15 stycznia 2011, 11:30dla mnie pieniadze tez nigdy nie były wazne ,teraz jednak mysle inaczej ... czlowiek jednak zmienna istota jest .
ulka28l
15 stycznia 2011, 08:50siedem miesięcy to szmat czasu i pewnie to coś poważnego, powodzenia i wszysttkiego najlepszego Ci życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
aggi35
14 stycznia 2011, 20:32Ja życzę aby było jak myślisz, masz rację 7 m-cy to dużo czasu, Lubię czytać Twój pamiętnik i kibicuję Ci i w sprawach diety i życiowych, mam nadzieję ,że kiedyś się ustabilizuje Twoja sytuacja i osiągniesz spokój i to czego szukasz. To co on mówi myślę, że nie jest najważniejsze bo mówić można wszystko, jak jest w PL też pewnie mówi różne rzeczy - takie jakie są od niego oczekiwane. Ważniejsze jednak od słów są Twoje przeczucia i Twoja intuicja. Pozdrawiam Aggi
ola.ola
14 stycznia 2011, 20:10Na to wygląda, że to coś powaznego, 7 miesięcy to sporo czasu.