Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacja-motywator wróciły


Mimo tego,że weekend bez dietkowy.Wczoraj naszło mnie pieczenie oponek.....to od jutra ostro się biorę za siebie w szczególności za dietę.
Spodnie które dawno wisiały w szafie bo były za ciasne stają się minimalnie luźniejsze ale są i to motywuje.
No,ostatki częściowo były super.Ze Słoneczkiem ,akurat był niedaleko mnie i wpadł a miał nie przychodzić.Nawet nie wracaliśmy do ostatniej awantury i nie bardzo wiedzieliśmy co mówić.Ja poszłam do pracy a on spał.czasem rozłąka jest dobra.
Więc motywacja jest.On mi się nie umie oprzeć,coś go do mnie ciągnie więc nie jest źle...za tydzień już 9 miesięcy jak go poznałam:)...