na dietetyczne tory.Tak mnie dziś głowa boli,że masakra nie wiem nawet czemu.W pracy bym o mało nie zasłabła.To chyba dlatego,że dziś nie zjadłam prawie nic na śniadanie.Teraz zjadłam twarożek z jogurtem i miodem.Postanowiłam sobie zrobić dziś dzień białkowy.Nic mi się nie chce,taka jakaś słaba jestem po tym weekendzie.Może wybiorę się na siłownię,a może położę się spać.Dzisiaj do południa padało więc ta pogoda mnie też wykańcza.
Stanełam na wadze a tam 63 kg-super by było-jak na razie to tylko marzenia.....i oznaka,ze czas wymienić w niej baterie.
Trzymajcie kciuki by w końcu udało mi się znowu wrócić do dietki.
edit.
tak wić na siłowni nie byłam bo spałam,potem ruszyłam dupsko i poszłam na zakupy.
Dzień diety się udał,co mnie bardzo cieszy.
Głowa już tak nie boli.
Jeszcze czeka mnie zrobienie brzuszków -muszę przyznać,ze od kilku dni mi się udaje to robić regularnie.
Postanowiłam teraz sobie podietkować 1/1 czyli dzień proteinek i dzień warzyw z proteinkami,chciałabym wrócić do wagi na pasku.Wiem,ze pewnie będą odstępstwa w weekendy,ale skoro już dobrze w sprawach sercowych to muszę się zabrać za siebie-bo lato tuż tuż.
Miłego wieczora.
ANULA51
30 kwietnia 2011, 13:14u mnie tez jest powrot do diety ale mam lenia :/ PO za tym przez tydzien bylo zimno i znow sloneczko swieci a ja normalnie nie wytrzymuje bolu glowy to chyba jakies przesilenie pogody :/ Ciesze sie ze wszystko uklada sie dobrze oby tak dalej :) mooi weekend en goed tijd voor elke dagen :)
Lisicaa28
28 kwietnia 2011, 18:45Oj będzie dobrze !! :) Trzymam kciuki :) ! !
koteczekk
28 kwietnia 2011, 17:22Musisz jeść śniadanie Kochana,bo ono jest najważniejsze. Daje nam energię na resztę dnia. Być może dlatego źle się czułaś,ale będzie dobrze. Trzymam kciuki za dietkę. : )