Hej
Melduję,że dzień zaliczony pozytywnie.
Waga od wczoraj bez zmian.Dziś dieta też się trzyma.Właśnie wcinam arbuza:)
Dzień po pracy spędziłam na gotowaniu zupy ogórkowej z zielonego ogórka z pulpecikami.
Potem odsypiałam noc i oglądałam film.Ćwicząc nogi.Zostały jeszcze brzuszki do zrobienia.Udało mi się zaliczyć tydzień bez słodyczy co można nazwać małym sukcesem oby tak dalej bo teraz czekam na @@@.Ogólnie to dzień nudny.Pozdrawiam i zapraszam na niedzielną kawkę.
Julietta21
8 maja 2011, 20:56Też się dziś zajadam ogórkową...a raczej nią zapijam:) Kochana jakbym miała wolę walki,to juz dawnooo dotarłabym do celu,a widzisz jak się bujam?grunt to wyczuć odpowiedni moment...czuję ,ze mój nadszedł...żebym tak tylko wytrzymała miesiąc...czy dłużej ,to na pewno zobaczyłabym efekty:) ściskam:*:*powodzzenia:*
malicka5
8 maja 2011, 19:06Wypiłam kawkę i zjadłam kawałek czekolady. A co? Szkoda, że do wyzwania nie podchodzisz z entuzjazmem. Liczyłam na to, że powiesz: Jestem sporo młodsza i przez to jest mi łatwiej, ale skoro chcesz....", a tu pesymizm całą gębą! Kobieto! Kopa Ci trzeba przywaloć!
puchatekuszatek
8 maja 2011, 19:03ooo już arbuz? ale sobie narobiłam ochoty:) mniam mniam:)