Nie wiem gdzie sie podziała moja wiara w siebie ,w to,że jestem super dziewczyną.To chyba przez przebywanie z super chudymi laskami z płaskim brzuchem itd.Jeszcze jak ostatnio jedna z nich mi powiedziała,że pewne osoby mnie nazywają Słonikiem to myślałam,że się załamię.Starałam się,teraz olałam dietę i waga znowu do góry poszła.Zawsze przy Słonku czułam się piękną kobietą,ale teraz czuję się rzeczywiście jak słonica.Nawet ostatnio po to się popłakałam,a jak spytał czemu płaczę to powiedziałam,że nie płaczę.Mam dość.
Weekend był zakręcony,rozstania i powroty.Wyjaśnienie sobie kilku spraw,szczególnie kłamstwa.Nie chcę o tym pisać.Ale miło było usłyszeć,ze jemu się ze mną rozmawia tak jak z swoją mamą z którą może o wszystkim pogadać.Gdyby mu tak bardziej zależało-ale słyszałam,że on juz z 1000 razy mówi,że do mnie nie pójdzie a potem idzie.Może trochę mu zależy jak go spytałam to mi powiedział tak Był spacer po parku i rocznica mojej znajomości z nim.Muszę jedną rzecz zrozumieć,ze jak facet chce być sam to mu dać spokój aż mu przejdzie i ,że za bardzo nie kontrolowac bo to złe.No i znowu miałam niedzielę wolną.
Powoli zabieram się za powrót do diety.
MajowaStokrotka
14 czerwca 2011, 20:26Oj...Widzę,że niezły zamęt ostatnio u Ciebie...A co z pracą?Szukasz czegoś nowego?