Kochane właśnie wróciłam-ze spaceru.A było to tak:Koło 18 wybrałam się na spacer nad zalew.Nie posiedziałam tam ani 10 minut i ujrzałam żółty rower i dwóch chłopaków.Już wiedziałam kto to- coś tak czułam,że ich spotkam.A wiecie kto to był?????? Mój Anioł z którym mieliśmy się już więcej nie spotykać itd.Te z Was które zaglądają do mnie na bieżąco wiedzą o co chodzi.D I Anioł się przywitali i tak gadaliśmy, w końcu pojechaliśmy na Rynek.Było tak jak za dawnych czasów.
Ja już sama nie wiem co to jest z tym Aniołem-przeznaczenie? Ciągnie nas do siebie jego chyba bardziej no już sama nie wiem.Czas pokarze.A i nawet zauważył,że schudłam. Spokojnej nocki.
grubahela2
30 lipca 2009, 07:50Może te spotkania to przeznaczenia, przeciesz niechciałaś być sama, mówiłam,z e już nie długo ktoś się pojawi. Buśka.
anekdzbanek22
30 lipca 2009, 07:39okazje póki czas, świetny facet skoro zauważył Twoją zmianę:):):)