Dzisiejszy dzień był spokojny.Brat nie przyjechał bo się słabo czuje i ma gorączkę.
Właśnie wróciłam pojechałam na rowerku.Byłam na cmentarzu poplewić obok grobów rodziców.Lubię odwiedzać szczególnie grób taty porozmawiać z nim,wyżalić się.Wiem ,że rodzice mają mnie w opiece.Gdy się pomodlę nad grobami zaraz mi lżej na sercu.
dzisiejszy ruch:
- 37 km rowerka
- ćwiczenia na brzuch- myślę,że pod koniec miesiąca wstawię ponownie jego fotki- ciekawa jestem czy zauważycie jakąś różnicę,czy się coś on zmienił
-sprzątanie pokoju- układanie w szafie moich ciuchów
-załadowanie 2 taczek gruzu
I to tyle ruchu na dziś.
A zjadłam
-płatki owsiane na mleku
-gruszka,4 śliwki
-10dkg mieszanki studenckiej
-sałatka-pomidor,ogórek,2 łyżki kukurydzy,10 dkg mozzarelli,pół jogurtu naturalnego
-serek homo bakaliowy
- 2 kawy,szklanka coli zero.
Dzięki za miłe i motywujące komentarze. Polecam SUPER LINIĘ - ja ją czytam od lat jest tam wiele ciekawostek oraz diet.
Miłego wieczorku i do jutra
Berysia
21 sierpnia 2009, 09:43Przykro mi z powodu rodziców, tak dziwnie, że ich straciłaś... jeśli moge to zapytam czy dawno... 3maj sie dalej tak dzielnie i powodoznka B.
Martinkaa
19 sierpnia 2009, 22:03Wiesz co, krem stosuje już tak od około 2 miesięcy[ 2 tubka właśnie mi się skończyła], częściej na brzuch niż uda. Pas od czasu do czasu do ćwiczeń[ rower stacjonarny, przy innych mi nie wygodnie, ale na rowerku fajnie się ciałko wypoci] i prawie, że codziennie do spania[ chyba, że gdzieś jestem, to nie;p]ale tak to raczej codziennie staram się zakładać na noc. Rezultaty są, bo brzuszek zrobił się jędrny, skóra nie opada jak flak, tylko się ujędrniła, mimo tego, że daleko mi jeszcze do perfekcji, to powiem, że i ta jest nieźle. Ponadto zarysowały mi się już mięśnie, więc to zapewne głównie dzięki kremowi, który go ujędrnił=) Polecam jak najbardziej~!Na nogi muszę zakupić mimo wszystko spodenki neoprenowe, bo jak na razie poprawy aż takiej zadowalającej nie ma. Trzymaj się no i powodzenia!