Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A jednak udany piątek;)


Witajcie Kochani
Dzisiaj dopadł mnie leń- zero ćwiczeń,zero rowerka i mały grzeszek
A było tak.Do południa pilnowałam dzieci nad wodą i się opalałam.
Koło 17 napisał bardzo stary kolega i zaprosił na kawkę,więc pojechałam.Było miło dawno tak nie spędziłam wieczorku. Kawka nawet specjalnie dla mnie ciasto- ale zjadłam tylko kawałek serniczka.Potem obejrzeliśmy razem film przytuleni. Nie miejcie nic na myśli to taki przyjacielskie przytulenie.A pro po tego kolegi.Znamy się już 10 lat nigdy ze sobą nie byliśmy i raczej nie będziemy>to najlepszy kolega chłopaka z którym byłam 10 lat temu.D zawsze mi się podobał,od czasu do czasu piszemy sobie smsy jak mamy doła.Tradycyjnie raz w roku się spotykamy, chociaż ostatnio to już trochę częściej.
Chciał żebym została na noc ale wolałam wyjść przed 22 i wrócić do domu.Nie wiadomo co by się mogło wydarzyć gdybym została.Ach tak na mnie patrzył.No,wiecie.
Dziś zjadłam:
- serek wiejski z dżemem
-surówka pyszna:ogórek zielony i kiszony,marchew,kukurydza,biała kapusta,cebulka
- no i kawałek serniczka
Myślę,że to nie odbije się na wadze jutro
Jutro ważenie i wycieczka- fotki na pewno będą-pozdrawiam i spokojnej nocy.

  • crazyy

    crazyy

    21 sierpnia 2009, 22:43

    widze ze nie tylko ja dzisiaj lenuchowalam .... no ale mam nadzije ze ten len odpusci sobie nas jutro i wezmiemy sie do pracy ;)