Od nowa zaczynam wpis bo mi się skasował.
Dzisiejszy dzień mija spokojnie.Na kursie jest ok ale się dziś dłużyło.Przywieźli nową pacjentkę i miałam z koleżanką przeprowadzić wywiad z rodziną.Poszło nam dobrze.Tak panie na kursie są fajne i jest wesoło.Ale oczywiście jest taka jedna co nic nie robi i"wszystko jej śmierdzi".
Przecież jak wiedziała jaki to kurs to mogła sobie darować go.Jak zwykle dziś było karmienie,mycie,przebieranie pampersów.Ale teraz nas jest tyle na tym oddziale,że szybko to nam poszło.
Dieta od wczoraj zachowana,no i powoli spada weekendowe obżarstwo.
Moje menu od wczoraj tak wygląda:
-śniadanie- 2 wafle ryżowe- jedna z pastą jajeczną a druga pl sera żółtego i minimalnie masło czosnkowe
-II śniadanie bułka z wędliną ,serem,pomidorem- to nam dają na kursie
-surówka z białej kapusty,ogórka,pomidora,marchewki
-jogurt z otrębami -wczoraj a dziś serek waniliowy z otrębami śliwkowymi
Tak to wygląda z jedzeniem na dzisiaj.Miłego wieczorku-teraz- czas na kawkę i serek
karulek88
2 września 2009, 14:28no pięknei ci idzie i kurs i dietka:-)
marenka.marzena
2 września 2009, 12:28jak patrzę i porównuję twoje zdjęcia. Super teraz wyglądasz :) to daje mi siły i motywację. Każdy może schudnąć !!! Gratuluje
Aguska1976
2 września 2009, 11:32to ciesze sie ze u was idzie do przodu szkoda ze nie mozemy wypic razem z kawka :))
biedronka1984
2 września 2009, 10:02wiesz co podziwiam cie ze decydujesz sie na taka prace ja bym chyba nie dala rady nie tyle co fizycznie ale psychicznie patrzac na cierpienie tych ludzi... ja opiekowałam sie moim dziedkiem 3 tygodnie mycie, karmienie, przewijanie.... i naprawde bylam zarówno psychicznie jak i fizycznie wykonczona!
anekdzbanek22
2 września 2009, 07:42Kochana podziwiam Cię ja na takim kursie nie dałabym sobie rady. Jestem z Ciebie dumna, tak trzymaj
Szarlotka7711
1 września 2009, 21:10Bardzo dużo już schudłaś. Moje gratulacje. Powodzenia na kursie :))
iwagez
1 września 2009, 20:42o tak uzaleznia hihihihi. pozdrawiam wrzesniowo
Jogata
1 września 2009, 20:03Szkoda że nie znasz języka włoskiego. Bo bym Ci pomogła w znalezieniu pracy. Bez znajomości języka niestety nie ma szans.
kumata74
1 września 2009, 18:21trzymaj tak dalej - a osiągniesz to do czego zmierzasz! Powodzenia..Pa
lemoniadka
1 września 2009, 17:44Oj wpadłabym do ciebie na tą kawkę i serek. Ale za daleko ajjjć. A sama nie lubię pić kawki. Buziak ;*** ;)