Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przeprowadzka i inne sprawy...


hej

Nic nie pisze bo i diety brak na wadze 83 kg.....

Przez ostatnie 5 tygodni miałam stałą pracę ale tam się już skończyło.Od wczoraj znowu siedzę w domu.W piątek zaczynam urlop...muszę jeszcze do biura zadzwonić i potwierdzić czy zaakceptowali wniosek....Wymyśliłam,ze jadę na 2 tyg na urlop a potem już nie wracam do pracy bo się wyprowadzam...I tam na miejscu poszukam innej pracy.

Powoli się przeprowadzam drobne rzeczy wywiozłam wczoraj a te większe w sobotę.Aż niemożliwe ilu rzeczy się dorobiłam tu przez te 4 lata.Mieszkanie już wykończone-pomalowane i panele zrobione.....Po przepisywałam już prąd,gaz i wodę....teraz tylko czekać na nowe rachunki....W niedzielę rano jadę do Polski-udało mi się prywatnie jechać a nie busem.....Na wesele idę jednak sama....Sukienki już kupione,łososiowa i pistacjowa......Po urlopie zabieram swojego chrześniaka na wakacje.....Zmotywowało go to by się zabrać za naukę i przejść do następnej klasy....Moja siostra ma dziś kontrolę u lekarza co do jej złamanych rąk.

Inne sprawy....sprawy serowe zastój-jestem ostatnio anty facetom-mam jakiś uraz.....Może w Pl wybiorę się do psychologa bo niby jest lepiej ale ciągle ten ex.....Chyba powoli staję się wredną "suką" bo już 2 laski mi groziły,że mnie skrzywdzą....Jola bo mi kasę wisi -ta co u mnie mieszkała.....i ta od ex bo napisałam jej dwa zdania hehe-jaki ona ma słownik masakra-trudno może kiedyś wspomni moje słowa jak ją ostrzegałam....I tak się wyprowadzam więc niech sobie grożą....W sumie ktoś mnie tego nauczył,że stałam się taka wredna.....hehe......Coraz mniej płaczę ale nie umiem sobie poradzić z ex...jak zobaczyłam,że ta moda zrobiła sobie tatuaż zawsze razem...napisane po hiszpańsku a jego imię po chińsku to nie wytrzymałam i musiałam jej coś napisać aż się cała trząsłam z nerwów....Muszę jakoś sobie z tym poradzić....To już prawie rok...a ja ciągle.....Blokuje mnie to i nie umiem dać nikomu szansy.....

To chyba na tyle napisałam co mnie gryzło....wiem,ze już mniej mnie osób czyta...trudno....Trzymajcie kciuki by przepowadzka przebiegła sprawnie....Fotki sukienek to już jak będę w Pl a mieszkanka jak się urządzę całkowicie.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.....

  • poziomka1905

    poziomka1905

    20 czerwca 2014, 12:26

    trzymaj sie dzielnie Asia i niczym nie stresuj... Nie wydaje mi się ze jestes wredną suką ale faktycznie kopniaki od zycia nieco nas wzmacniaja i znieczulaja... swietnie sobie radzisz . Masz tyle spraw na głowie, które sama ogarniasz i sie nie poddajesz! Sciskam Cie mocno! Buziaki... Pisz do mnie co i jak i ciesz się pobytem z rodziną w Polsce!

    • asik77

      asik77

      21 czerwca 2014, 08:33

      Dziękuję-dziś przeprowadzka i koło 20 godz już do Pl jadę .Pozdrawiam i miłego weekendu

  • JaPiernicze

    JaPiernicze

    20 czerwca 2014, 11:41

    A ja Cie czytam moja droga i zawsze czekam na wiesci :) Pozdrawiam i zycze wszystkiego naj w zwiazku z przeprowadzka :) Niech Ci sie wiedzie i niech Cie szczescie w nowym mieszkanku dopisuje!!! Pozdrawiam goraco Asiu!!!

  • zoykaa

    zoykaa

    19 czerwca 2014, 22:40

    dziekuje:)mam nadzieje,ze jak pojade do AMmy to kiedys sie spotkamy?cmok

  • asik77

    asik77

    18 czerwca 2014, 19:28

    do Zoetermeer

  • zoykaa

    zoykaa

    18 czerwca 2014, 19:23

    a do jakiego?

  • zoykaa

    zoykaa

    18 czerwca 2014, 19:15

    czyli wracasz juz do pl na stale Asiu?

    • asik77

      asik77

      18 czerwca 2014, 19:21

      nie bo dostałam mieszkanie tu w NL i się przeprowadzam do innego miasta