Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciężki tydzień-związek


Witam Was serdecznie.

Z rana odwiedziłam fitness i się zważyłam waga pokazała 85,3 kg.Czyli coś spadło.W sumie to nie mam teraz jakiejś specjalnej diety i ćwiczę mniej...Nie mam siły na nic po pracy,wcześnie zasypiam.W tym tygodniu zaczynałam prace o 4.30 do 15-16 godziny....w piątek wyszłam o 14.....Jestem bardzo zajęta...dużo pracy,szkoła wieczorem więc na fitness już brakuje czasu ale wiem,że muszę ćwiczyć....

Po świętach muszę się wybrać do lekarza...mam problemy z prawą ręką,,,,codziennie rano budzę się z jej bólem dłoń mi drętwieje a ręka boli...Wie,że to skutek mojej pracy ,bo cały czas ściskam dłoń i pracuję w zimnie....Mam nadzieję,że to nie będzie nic poważnego.Wyczytałam,ze to jest też skutkiem problemów z kręgosłupem szyjnym....który czasem tez mnie pobolewa.No,cóż starość nie radość.....

Uczucia -wiadomo jetem tak zapracowana,że nie mam ochoty na nic....Dalej razem.Często gotuję obiad ale jest mi przykro gdy coś mu nie smakuje albo czegoś nie je ...Nie ukrywam jest mi wtedy bardzo przykro bo przecież się staram-wcale nie muszę gotować.Ostatnio stwierdził,że jak jadę do PL to zawsze mi się przybierze-wiem to -ale wkurzyłam się na niego i powiedziałam,że jak mu się nie podobam to niech sobie poszuka chudą...On na to,że mnie kocha itd.....Jest mi przykro jak mi mówi mi ,że tego nie powinnam jeść albo tego....Wczoraj też byłam zła z powodu obiadu bo stwierdził,że nie ubi a nawet nie spróbował....Cały wieczór się nie odzywałam...Widział,że jestem zła...Wiem,ze take związki są ciężkie na pewno wolałabym kogoś kto by lubił moje gotowanie.....no niestety żaden Polak mnie nie chciał....A teraz mam różnice w jedzeniu albo poglądach,przyzwyczajeniach....Czy dam radę...zobaczymy.On jest bardzo za mną i widzę,że mu zależy -A może ja czegoś więcej potrzebuje?-Nie wiem....Kiedyś marzył mi się facet z samochodem,-on nawet prawojazy nie ma :( ...do tego astma,alergia ....no i sportowiec ...Mistrz w tenisie stołowym seniorów.Ma swoje pasje i to mi się podoba......W święta mamy jechać do jego siostry na spotkanie rodzinne ,ma być tez jego tata z przyjaciółką-ale akurat ich znam.....Ale aż się boję siostry bo to będzie pierwsze spotkanie....

Weekend spokojnie w domu.Chyba będę odsypiać tydzień .Pozdrawiam

  • naleczowianka70

    naleczowianka70

    25 marca 2016, 23:38

    Pozdrowienia z Belgii !!!

  • asik77

    asik77

    19 marca 2016, 16:29

    on czasem też gotuje ,ale ile można jeść zupę pomidorową i pieczone ziemniaki ala frytki,,,,a co do tradycyjnych potraw jego kraju też za nimi nie przepada po prostu jest wybredny w jedzeniu....

  • Asik1603

    Asik1603

    19 marca 2016, 15:08

    Zazwyczaj w związku trzeba iść na kompromis, inaczej będzie ciężko. Ale zgadzam się z tym, co napisały dziewczyny. Może niech on coś ugotuje, to bardzo fajny pomysł. I nawet jak mu nie wyjdzie, pochwal. A uwagi może faktycznie warto potraktować jako motywacje? Jak Ci na nim zależy, to się też postaraj:))

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    19 marca 2016, 14:48

    Moim zdaniem nie powinnas zmuszac go do jedzenia czegos co w ogole mu nie smakuje badz nie jest jego przyzwyczajeniem..Ty tez masz swoje przyzwyczajenia...wynikajace z kultury i narodowosci...Musisz sie nauczyc niestety isc na kompromisy.A moze zaproponuj zeby on cos ugotowal z jego ulubionych dan?z jego narodowej kuchni?i chwal...to chłop cie bedzie nosil na rekach.Naucz sie gotowac jego ulubione dania..