Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
malowanie



   Dziękuję Keli1979 za pomysł z refundacją i dofinansowaniem studiów. Wiem o takich formach pomocy, ale jestem na umowie o zastępstwo jak na razie, a i mój szef jest ciężki  do takich tematów. Ale warto spróbować, kto nie ryzykuje, ten nie ma! Obiecuję sobie i Wam kochane, że zabiorę się za tą sprawę. Jeszcze tylko certyfikat biegłego rewidenta i właściwie mogę działać.

   Nie odzywałam się wczoraj ponieważ udało mi się namówić mojego M na odmalowanie kuchni. Farba stała już od lata i wszystko co potrzebne, i wreszcie się udało. Więc dzisiaj po pracy remontowy ciąg dalszy. Już mam większość pomyte jeszcze podłoga. Teraz mam chwilkę relaksu, co właśnie czynię. Nie zdawałam sobie sprawy, że tyle czasu mi zejdzie na myciu tych wszystkich wazoników, filiżaneczek i bibelotów! Ale co z głowy to z serca. Teraz tak salon by się przydało i jadalnię ... Wredna jestem co?! Jeszcze zajadę tego mojego biednego M, biedak z tego stresu tyle browarów musiał wypić! Ale pomijam to, ważne że kuchnia odświeżona.

   A co do menu trzymam się, nie objadam się, ale też nie chodzę głodna. Powolutku robię się mistrzem w przygotowywaniu obiadów dla siebie i rodziny. Czemu wcześniej na to nie wpadłam. Nadal nie ważyłam się, najszybciej w niedzielę. Spowodowane to brakiem wagi. Ale już w niedzielę jadę kupić sobie takową.
   Lecę kochane sprzątać dalej bo mnie noc zastanie!
                                 Trzymajcie się!
 
                5.gif
                           
  • keli1979

    keli1979

    11 lutego 2011, 14:42

    pierwszy raz od wczoraj się uśmiechnełam czytając słowniki :) ... w sumie to prawda ... buziak

  • babeczkaprzykosci

    babeczkaprzykosci

    9 lutego 2011, 22:37

    odmalowane i odswiezone wnetrze...ehhh jak fajnie:-)ja narazie odswiezylam tylko szafe hihih

  • julka945

    julka945

    9 lutego 2011, 22:36

    gratuluje wzięcia się za malowanie! ;) będę 3mać kciuki za dofinansowanie - na pewno się uda! pozdrawiam :)