Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sukienka


   
   Witajcie słonka...
    U mnie bez większych wzlotów, ale też i upadków. Byłam ostatnio kłębkiem nerwów w pracy, bo właściwie sama robiłam już wszystko od A do Z. Miałam chwilę załamania, już myślałam, że nie dam rady, jednak wzięłam się w garść i poradziłam sobie! Jestem z siebie dumna! Ale było cienko ...

    Dziś dzień pracowity, po pracy zakręciłam się to tu, to tam, poszłam do ogrodu, posiałam ogórki i kabaczka na sałatki, podlałam wszystko, nakarmiłam moich mężczyzn i szczerze jestem padnięta ...

    A z dietą ... mhm, staram się trzymać, nie przekraczam 1500 kcal. Na wagę nie weszłam i nie wchodzę boję się ...
Do komunii został miesiąc ... brr
   Najważniejsze, że kupiłam w sobotę sukienkę na komunię, jest śliczna i M też się podoba. Kolorek fioletowy, jutro fryzjer robię pasemka blond, jak już będę gotowa i znajdę czas to wstawię fotki. 

MENU

śniadanko - sałatka - sałata, pomidor, szczypior, jogurt;
w domu - bułka grahamka z pomidorem;
kolacja - sałatka brokułowa;
dodatki - 2 kawałki babki piaskowej z polewą domowej roboty, i pączek w pracy, namówiły mnie dzisiaj;

  No nic moje drogie idę się oddać w ramiona morfeusza;
    Buźka
  • Houzi

    Houzi

    11 maja 2011, 09:10

    a najlepiej Ciebie w sukience;D pozdrawiam;-**

  • keli1979

    keli1979

    11 maja 2011, 00:00

    tak mnie wkurwili w tej firmie, w której do dziś pracowałam, że przyszłam do domu i zżarłam kilogram ciastek bakaliowych (same ziarenka zalane miodem) ... jesteś dzielna niesłychanie, że dałaś radę ... ja nie dałam ... i jak zawsze stres zażerałam :( ... buzial

  • magpie101

    magpie101

    10 maja 2011, 23:41

    To czekam na fotki w sukience i odzywaj sie czesciej :).