Jutro już sobota i potem niedziela , nie lubię niedzieli bo wtedy więcej się je. wszyscy w domu . Obiadki niedziełne bardziej sycące no i jeszcze ciasto nie ,jak niedziela bez ciasta. Ale narazie jest piątek wczoraj dietka była ok na kolację zjadłam tosty ale tylko 3 małe i już nic więcej . Jakoś sie już przwycziłam że jem mniej i nawet jak robię dzieciom jedzenie to robię mniej żeby czasem dla mnie nie zostało . Zawsze zostwało i jadłam to ijeszcze swoją kolację . Więc chyba jakiś plus . Dzisiaj za oknem już nie pada gdzieś przebija się słoneczko i jakoś odrazu tak weselej słucham nelly Furtado i literki jakby same się pisały lala.Dziekuję za odpisy tez trzymam za was kciuki . Musze kończyc bo synek wraca ze szkoły trzeba podac obiadek.
POZDROWIONKA