Witajcie niepisałam bo niemam nastroju i niestety mój świat się cały obrucił do góry nogami . Mieszkania niema ani d kupna ani do wynajęcia i niestety jestem zmuszona przeprowadzić do teściów na wieś i mieszkać w cztery osoby w jednym pokoiku tzn. ja mąż i dzieci . Nie będzie własnej kuchni niewiem gdzie my pomieścimy wszystkie nasze rzeczy . Poprostu jest to dlamnie porażką i to bardzo wielką a nadzieja że będzie lepiej coraz bardziej maleje . Niestety niema tam internetu i niewiem jak długo mnie niebędzie i jak to wszystko przetrwam w piątek przeprowadzka .
Trzymajcie za mnie kciuki abym to wszystko przetrwała bo po tym jak było się na swoim to jest bardzo ciężko żyć u kogoś . pozdrowionka życze wam dużego spadku wagi .
leniunio
30 kwietnia 2008, 11:06Cudownej majówki :* Pozdrawiam serdecznie :) <img src=http://img187.imageshack.us/img187/2822/12046zo8.gif>
majorkawsc
29 kwietnia 2008, 13:13kątem u kogoś i bycie zależnym od innych znam doskonale,dlatego rozumię twoją sytuację,ale trzymam mocno kciuki za pomyślność twoich decyzji:-)))
exzonka
25 kwietnia 2008, 17:07ja mam nadzieję że te niedogodności to tylko przejściowe i jakos to przetrzymasz-pewnie nie jest to najlepsze z możliwych wyjść ale trudno,za to jak już w końcu znajdziesz swoje miejsce na ziemi to zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa.Zajżyj tu do nas jak gdzieś znajdziesz neta powodzonka ;)
Eleyna
23 kwietnia 2008, 10:30Kochana przykro mi bardzo z tego powodu, ale jakos trzeba bedzie wytrzymac i w dalszym ciagu szukac mieszkanka.Jestem pewna, ze cos znajdziecie i oby jak najszyciej, bo takie mieszkanie na dluzsza mete to nie zycie.Zycze Ci wiele sily i powodzenia w znalezieniu mieszkanka.Ja tu czekam na Twoj powrot
abiks
22 kwietnia 2008, 21:33<img src="http://images32.fotosik.pl/146/33b5550a9f30c415.gif" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>
leniunio
22 kwietnia 2008, 11:26Kchanie życzę Ci by wszystko sie poukladało! Trzeba wierzyć! <img src=http://img296.imageshack.us/img296/8430/hola1jo7.gif>
jeana66
21 kwietnia 2008, 11:52Córka mojej przyjaciółki właśnie wygrała przetarg na mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej. Do tej pory nie miałam pojęcia, że coś takiego wogóle się odbywa. Okazuje się, że spółdzielnie mieszkaniowe robią takie przetargi dość często. Wystawiają kilka mieszkań i podają dolną granicę miesięcznego czynszu, od której zaczyna sie licytacja. Ogłaszają termin przyjmowania ofert a potem wybierają najwyżej zlicytowaną kwotę czynszu. Może w Twojej okolicy też się coś takiego odbywa? Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.