Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: mam strasznego lenia
29 maja 2008
Witajcie nic nie pisałam bo nic się niedziało taki piękny plan i co i nic . Odkąd tu mieszkam niemogę się zmobilizować do ćwiczeń , a jak mi się uda to raz góra dwa razy w tygodniu mam strasznego lenia . Dobrze że chociaż staram się dietę trzymać to waga do góry nie idzie . Humorek mam troche lepszy choć ostatnio wyprowadza mnie z ruwnowagi najmniejsze głupstwo np. zegarek się mi zepsół i niemam teraz taka głópota a się tak zdenerwowałam że szok. Teraz w domu nerwówka bo syn na zieloną szkołe jedzie jutro nad morze . Pare rzeczy trzeba dokupić i wogóle . Póżniej cały tydzień odpoczynku . Plan na dziś śniadanko 2kromki chleba z makrelą w sosie pomidorowym i pomidor drugie śniadanko jabłko obiadek placuszki z jabłkami kolacja zobaczymy postaram się chociaż 15 mninut poćwiczyć i masaże też dobra lece poczytać wasze pamniętniczki papa
mnie tez sie nie chce, ale zaczelam a6w i glupio skonczyc juz na drugim czy trzecim dniu, najgorzej jest sie zabrac, potem juz idzie.Zycze szybkiego powrotu checi do cwiczen,pa pa
mel1980
29 maja 2008, 14:33
Oj mi też się nie chce strasznie ćwiczyć. Przed chwilą próbowałam wziąść się za brzuchy i nie dałam rady:(. Pozdrawiam!!!
exzonka
3 czerwca 2008, 10:37że o nas nie zapominasz i wpadasz tutaj, a reszta się ułoży oby jak najprędzej.
leniunio
1 czerwca 2008, 11:09<img src=http://pierrewolfe.com/islands.JPG>
Eleyna
29 maja 2008, 17:59mnie tez sie nie chce, ale zaczelam a6w i glupio skonczyc juz na drugim czy trzecim dniu, najgorzej jest sie zabrac, potem juz idzie.Zycze szybkiego powrotu checi do cwiczen,pa pa
mel1980
29 maja 2008, 14:33Oj mi też się nie chce strasznie ćwiczyć. Przed chwilą próbowałam wziąść się za brzuchy i nie dałam rady:(. Pozdrawiam!!!