Witajcie witajcie.
Kurcze już środa miałam pisać codziennie i co i nic . Jakoś humoru niemiałam nawet do pisania , za pare dni mam mieć kobiece dni i chodze tak nabuzowana że szok , wściekam się , z byle czego płacze zawsze tak mam a jak jeszcze do tego dochodzą problemy to jest jeszcze gorzej .
Dietka miała b yć bardziej ostra ale niestety plan niewypalił , Cwiczenia na rowerku staram się jeżdzic codziennie ale niezawsze się udaje a6w tak dobrze szło i wczoraj się spiełam z mężem i zapomniałam o brzuszkach ale to nic będę lecieć dalej . Wiem powinno się odpoczątu , ale ja będę leciec dalej . To może uda mi się je dokończyć .
Dobra lece poczytam troche wasze pamiętniczki . Całuski
monissia
27 maja 2009, 14:21oj a mi sie wlasnie skonczyly te kobiece dni... ech dosc ze umieram z bolu to wcinam slodkie jak krolik marchewke!! szał w trampkavh ze mną... coz ale damy rade nie :) ps: trzymam kciuki buziiaakiii!
leniunio
26 maja 2009, 09:48Dziękuję za życzenia i życzę Słoneczności na niebie i w sercu! Pozdrawiam, iza
Eleyna
20 maja 2009, 20:06lec dalej z tym a6w, czytalam juz nieraz, ze dziewczyny tez przerywaly i lecialy dalej, po 1 dniu to prawie przerwy nie ma.....ja nie daje rady z tym a6w, teraz brzuszki zwykle robie na razie.....pa milego czwarteczku zycze