Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hejka


Witajcie kochane
 Zostałam drugi raz ciocią . Mam bratanka Adama . Jak będę miała zdjęcia to wkleje . 
 Co u mnie nie pisze bo niema czym sie chwalic . diety zero , z cwiczeń to co drugi dzień 10km na rowerku . Tak więc kompletna klapa jakos niemoge sie zebrać i wziąść się za siebie  zawsze cos wyskakuje , albo sie czymś sie zdeneruje i niepotrafie sie powstrymac od jedzenia . Co dziennie sobie mówie że od jutra  dieta i na tym się kończy , rano dieta a im bliżej wieczora tym gorzej . Niewiem jak z tym kończyc . 
 Jak wezme się za siebie to coś napisze . papa kochane . Trzymajcie kciuki aby wreszcie mi się udało mi się wziąść za siebie . 
  • mel1980

    mel1980

    18 czerwca 2009, 22:29

    Dzięki za gratulacje:) A ja też jakoś nie mogę się powstrzymać. Codziennie rano obiecuję że dzi nie zjem drożdżówki i nietety nie udaję się:(

  • monissia

    monissia

    16 czerwca 2009, 22:19

    a moze tak jak ja sprobuj z dnia na dzien odchudzanie na zawolanie? :) buziaki

  • nextavenue

    nextavenue

    9 czerwca 2009, 17:52

    wprowadzaj male zmiany w swoim sposobie zywienia...krok po kroku...czasem to moze byc lepsze niz jakas drakonaska dieta.....a jak bedziesz miala ochote cos zjesc bo bedziesz zla, to zjedz np. serek wiejski, ale bez pieczywa. po nim sie szybko nie glodnieje i dobrze zapycha...pozdrawiam:))