Muffinki były pycha dlatego natychmiast pochłonęłam 3 szt a potem brutalnie porwałam M. jeszcze jedną
W momencie kiedy oblizywałam się po czwartej sztuce wpadło mi do głowy (ja to mam głupie pomysły) aby sprawdzić ile taka muffinka ma kcal...
Jak pojawił się wynik to wmurowało mnie w fotel! *240 kcal 1 sztuka!!!*
No nie mogłam uwierzyć!
Zjadając 4 muffinki, których prawie nie odczułam w żołądku dałam sobie dawkę prawie 1000 kcal czyli tyle ile ma wynosić moje CAŁODZIENNE wyżywienie
Cała moja dieta i wysiłek fizyczny w tym dniu poszedł się...
Ech... wszystko przez M. i nawet za bardzo nie zdemolowała kuchni wiec nie było na czym się wyżyć aby to spalić
coffeebreak
14 października 2012, 20:27Czemu to co pyszne jest takie kaloryczne? A czemu to co dietetyczne jest takie....mało kuszące?
ButterflyGirl
14 października 2012, 19:45O Cię mamusiu! 4 muffinki ? Heheh no to słodyczy masz już dość na miesiąc ;P A tak serio mówiąc raz się żyje, ale nie powtarzaj tego oki ?;)
roza210
14 października 2012, 19:31a dupa rośnie ...
mritula
14 października 2012, 19:26No to już na dzisiaj damy sobie spokój z jedzonkiem :P A jutro już będzie grzecznie :)
Brylantovaa
14 października 2012, 19:24Nie odmawiaj sobie wszystkiego, oczywiscie mozna zjesc ale z umiarem :-)
Brylantovaa
14 października 2012, 19:24Nie odmawiaj sobie wszystkiego, oczywiscie mozna zjesc ale z umiarem :-)