W dalszym ciągu nie wiem ile ważę i w dalszym ciągu nie byłam na fitnessie... Czyli po staremu:)
A dzisiaj:
śniadanie: dwa tosty z dżemorem plus kawa z mlekiem
obiad: 4 placki ziemniaczano cukiniowe smażone bez tłuszczu + sałatka pomidorowa
kolacja: hortex stimeria ragout z kurczakiem
w międzyczasie: 2 banany, 1 pomarańcza, kawa z mlekiem
I jestem cholernie głodna... ratunku!