ah dziewczynki, dzisiaj spadek tylko o 100g:( a miałam nadzieję zobaczyć już 8 z przodu.... nie wiem dlaczego tak jest. Jem zgodnie z planem detoksu.... może organizm już się zmęczył tym stanowczym ograniczeniem jedzonka?i się buntuje? sama nie wiem...
No a dzisiaj widzę,że będzie gorzej -bo mam jakieś glony (arame) zjadać i właśnie je gotuję, ale raczej nie przełknę tego....:(
No i przygotowuję jedzonko na dziś i na jutro, bo po południu jadę do Krakowa- jutro mam kilka spotkań tam na mieście i muszę wszystko pozałatwiać i wracam. Więc pewnie odezwę się dopiero po powrocie.
no a wczoraj zaliczyłam dluuuuugi spacer z moim pieskiem.
no nic zmykam do kuchni przygotować moja dietkę na wynos;) Pozdrawiam serdecznie;)
jednak te glony nie są takie złe - samych pewnie bym nie zjadła a w sałatce są całkiem ok. Jedzonko przygotowane i zapakowane i jestem gotowa do drogi, a więc wyruszam!
Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze, za słowa wsparcia i otuchy! To dzięki Wam idę wciąż dobrą ścieżką i jakoś daję radę:) Buziaki!!!!:)
GrubaAisza
18 września 2012, 15:11teraz sie buntuje ale w koncu sie podda i bedzie szybki spadek powodzenia
Oncidia
18 września 2012, 15:02O nie nie glony a fee ;) Ale również powiem że trzeba się cieszyć z każdego - 100g :) Bo najgorzej kiedy waga stanie i zaprze się np na tydzien :/
anikah
18 września 2012, 14:19ciesz się, że w ogóle spada, u mnie to ostatnio ciągle stoi w miejscu :(
cambiolavita
18 września 2012, 13:17Dzielna jestes, glony jesc... kurcze... to sie nazywa poswiecenie :)
karmelciastkoczekolada1987
18 września 2012, 12:06Nie martw się, już niedługo powita Cię ósemeczka, uszy do góry. Miłego dnia maleńka:*
krcw
18 września 2012, 11:39glony są chyba bardzo zdrowe:);)
Hani90
18 września 2012, 11:29Kochana;) waga ruszy:_) Ciesz się, że idzie w dół;) najwazniejsze, że nie stoi i nie rośnie;) każde spadek zbliża Cię do celu:) ciesz się zniego:)
AnyaBy
18 września 2012, 11:15Lepiej 100g niż nic:* Dasz radę, czasami musi być źle żeby mogło być lepiej:)
chocobunia
18 września 2012, 11:00Zobaczysz ósemkę szybciej niż Ci się wydaję :)))) czasem tak jest że danego dnia nie udaję nam się osiągnąć założeń, za to kolejnego spada z nawiązką :) Głowa do góry i powodzenia!