Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Codzienności nasze niezmienne


Jak się myśli, to się zawsze coś wymyśli. Po ostatnim upadku na twarz czyli migotaniu i spędzeniu doby w szpitalu na umiarawianiu (błe... jakie to nieprzyjemne, secre łomocze bezładnie, klatka z piersiami słyszy to dudnienie, Ty jesteś roztrzęsiona, bo nie wiesz co dalej, w końcu lądujesz w rękach białych śmierci, o przepraszam lekarzy) no więc , ech polonistka by powiedziała, co Ty kobieto wypisujesz, nie zaczyna się zdania od no więc, kto ciebie dziewczyno uczył polskiego, no jak ktoi kto dyrektorzyca czyli pani!, ech stare czasy, no więc, hi hi hi, leżałam ci ja na tym wyrku szpitalnym nockę całą pod kroplówką, orzesz... (ko) nikt nie przychodził na izbie przyjęć cisza jak makiem, idę więc do la toilette, i co , ano nikogusieńko ni ma, tylko my dwie pacjentki se leżem z kroplówkami w żyłkach, pewnie se pospać poszli, rano przyjszła pani lekarka i pyta co umiarawiamy? no a jak, pewnie, se pomyślałam, wzięły się do roboty we dwie. Dały jeden zastrzyk i nic, a ja po cichu mówię pani doktor, ale ja zawsze dwie porcje dostawałam , ale ja pani dam jedną, hmmm, wcale nie dobrze sobie myślę, bo ja tu nie pierwszy raz tylko któryś, weteran jestem, a umiarawiali mnie juz wszyscy pracujący na izbie lekarze, więc pytam czy mogę coś powiedzieć, i tłumaczę, jak chłop krowie na granicy, że jak ten i ten i tamten i jeszcze ten mnie tu do życia doprowadzali to oni to tak robili. Aleśmy nie znalazły nitki porozumienia, dyżur się skończył pani poszła, ja rozbabrana leżę se. Ech życie. Wiem teraz że bedę tak leżała na nic ze trzy godziny.... Leżę. To była 9ta rano o 12 przyszedł młody likorz i pyta co i jak, odpowiadam jak umiem najlepiej, ile pani leży pyta się, od poczatku tutaj czy od zastrzyku, nie od zatrzyku acha trzy godziny, no to możemy podac taki zastrzyk w ilości x 2 (myśle sobie, tego jeszcze nie dostawałam, ale jak razy dwa to chyba wie co robi) o... przyszedł drugi, nie powiem przystojny, były kajakarz, ja była dżudoczka, gra, zrobił jeden 3 minuty przerwy podał drugi, no i teraz trwa walka o ogień, ile czasu będę czekała? godzinę dwie, aby wskoczyło na swoje tory? Łeee tam w trzeciej minucie zatrzymało się, i po dobrej chwili odstrzeliło aż mnie zakuło w klatce z piersiami, se myślę chyba jest, oni razem krzyknęli no i umiarowiona , tak na naszych oczach, gratulacje, teraz leżysz pani dwie godziny bykiem bo może pani zemgleć jak wstanie, se myślę, mgleć nie chcę, idę spać. Po dwóch godzinach ślubny mnie obudził i pyta czy ja tak tutaj będę spać do rana, bo on woli abym w domu. Taaa, no to mnie zabierz. Prawie zarzucił na plecy i do domu wio. Panom podziękowałam za szybkość akcji a co sobie pomyślałam po cichutku to musicie się domyśleć, bo ja wiem, a może jszcze spotkam się z tą likorką?

No więc wracam do początku, po tych fanaberiach babskich ze szpitalem w roli głównej, pomyślałąm, że jak nic  na pysk rabnę i tego nie zauważę, jak nie będę miała pomocy do opieki na ojcem moim jedynym. No i zaczęłam szukać, opieka społeczna, tu tylko 2-3 godziny, no to mało, firmy usługowe opiekę wynajmujące, a jakże są takie, ceny 15-17 zł za godzinę, ale ja na 8 godz potrzebują, no to liczymy 8x 17=136 x 25 dni =3.400 ups, kwota niezła, tylko ZUS emeryturę z tego powodu mi nie podwyższy, no nie, łe przecież ja nie mam kosmicznej emerytury tylko normalną, nie to za duża kasa, (ale jak się policzy i pomyśli, że taką by sie miało, to lepiej na sercu, hęę, ale się nie ma), no to zaczęłąm szukać po sąsiadkach, teściach szwgrach, zięciach, i się znalało, panią na stałe, emerytkę która chce sie opiekować starszym człowiekiem ! taaa mężczyźni to człowieki, no tak, jest. Znaczy to co chciała jedna firma wystarczyło na panią, jej dojazdy wyngarodzenie i wyżywienie i jeszcze zostało, nie za dużo ale jednak. Polak potrafi, zawsze wierzyłam w pomysłowość naszą. No i teraz jak mnie to serducho odwali to nie będzie żadnego usprawiedliwienia, że coś  nie tak, bo będzie opieka dla ojca, a ja mam się zajać sobą, zobaczymy, bo jeszcze w życiu sobą się nie zajmowałąm, tylko praca dla dobra lat 45, tylko rodzicami, dziećmi (trójka) wnuczkami piątką, to może teraz czas na mnie? Się strasznie rozpisałam,

pozdrawiam

babcia2

  • babcia2

    babcia2

    1 lutego 2012, 23:31

    mamilario, ja o siebie muszę zadbać jak widać, bo na likorzy nie ma co liczyć, pozdrawiam

  • mamilaria

    mamilaria

    1 lutego 2012, 22:01

    Dbaj o siebie, rzeczywiście czas najwyższy. Życzę zdrowia.

  • babcia2

    babcia2

    1 lutego 2012, 14:14

    tak skonczyła się nieźle, dobrze to by było tam w ogóle nie chodzić, ale... pozdrawiam serdecznie

  • Milosniczka

    Milosniczka

    1 lutego 2012, 13:38

    cieszę się, że sprawa szpitalna jak na razie się dobrze skończyła - oby nie musieć tam chodzić!!!!!

  • babcia2

    babcia2

    1 lutego 2012, 12:15

    Dopóki nie miałam do czynienia z trzecią białą śmiercią, nie bardzo wiedziałam dlaczego ludzie narzekają, teraz po własnych doświadczeniach wiem i to aż za dokładnie! pozdrawiam

  • mikrobik

    mikrobik

    1 lutego 2012, 12:00

    No, tak najwyższy czas pomyśleć o sobie, skoro nikt za Ciebie tego nie zrobi. Zaburzenia rytmu serca to poważna sprawa. Życzę zdrówka, a jaka ta nasza służba zdrowia jest? Każdy co ma z nia do czynienia widzi, niestety.