Przyjechały okna. Miesiąc obssowy, ale są. Pierwszy dzień montażu za nami. Jutro jeszcze okno do kuchni i na razie koniec. Do wymiany jeszcze drzwi czekają - miły być z oknami montowane ale są opóźnienia w produkcji. Moskitiery też nie przyjechały.
Okna mamy czerwone. Takie też będą drzwi.
Zrobiłam trening biegowy po pracy. Było gorąco i nadal słonecznie, więc biegło się źle. Ale zaliczone. Jutro chce znów biegać.