Wzielam więc rower, bo to akurat nie padał deszcz, i pojechałam do kina. Dwa piwa i popcorn później byłam tak samo pod wrażeniem tego filmu jak 13 lat temu. Ludzka myśl techniczna nie przestaje mnie zadzwiwiac. Wybieram się w grudniu na Way of water.
Dzis wybieram się rowerem na przejazd platform zrobionych z kwiatów.
equsica
25 września 2022, 17:56Niezły dystans ;D
Babok.Kukurydz!anka
25 września 2022, 19:28Kino które mam bliżej średnio mi odpowiada