Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z zakwasów w zakwasy



Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten obrazem, to myślałam że "nie waż się" jest w kontekście "don't you dare". Ale chyba chodzi o ważenie się a nie odważenie się. Jednak w pierwszej wersji to całkiem dobry motywator. Nie wąż się tego zepsuć, czuj się dalej szczupła i jedz tak, by pozostać szczupła. 


Ja zaś przekształciłam mój sposób jedzenia z postu przerywanego, śniadania o 10 (sałatka) i lunchu o 13 (muesli) i obiadu o 17 (kanapka z 3 jajkami sadzonymi) na śniadanie o 6 (płatki czekoladowe) 2 śniadanie o 10 (skyr I ciastko z rodzynkami), lunch o 13 (jogurt i ciastko z czekolada) i obiad o 17 (2 chlebki i 4 jajka na miękko). Nadal założenie mniej kalorii niż wychodzi. Waga 73.2 kg. Więc za dużo. 


Zaś wróciłam do ciężarów. Zrobiłam swój trening na klatkę piersiową, ABS i pośladki. Czuję zakwasy na grzbiecie i klatce piersiowej. Muszę zobaczyć, gdzie dołożyć ciężary.

Dziś chce wykonać kolejny trening. Bieganie jakoś nie wpada. Ostatnio mam dużo stojącej pracy i nogi mi ciążą.

  • ishapper

    ishapper

    28 października 2022, 11:11

    Świetny trening 🙂

  • PACZEK100

    PACZEK100

    28 października 2022, 10:39

    I to jest bardzo dobry tekst- czujesz się szczupła i piękna to nie wchodz na wagę;)