Byly też dwie linijki czekolady. Z Polski. Ale dobra. Karmelowa.
Obejrzeliśmy Teściów z Marcinem Dorocińskim. Jk ja uwielbiam tego gościa. Film świetny. Reflekcja na koniec jeszcze lepsza. Dialogi takie prawdziwe, że scenariusz musiał być pisany przez naprawdę znającego życie człowieka. Nie głupie teksty jak to w polskich komediach. Ale w każdym gościu weselnym jakbym widziała członków swojej rodziny. Naprawdę ciekawy film i ciekawie zrobiony. Inny klimat niż wesele Smarzowskiego.
vitafit1985
31 października 2022, 13:04Tez mi się bardzo ten film podobał.
mysz9
31 października 2022, 09:37Film postaram się wyłowić. Lubię Dorocińskiego, zazwyczaj gra w niezłych filmach, albo przynajmniej nieźle się zapowiadających (Smarzowskiego też lubię, ale jak mówisz, że inny klimat, to nie ma sprawy).
Babok.Kukurydz!anka
31 października 2022, 19:04Trochę klimatem skojarzył mi się z boiskiem bezdomnych, gdzie wiele detali w tle jest ciekawymi smaczkami.
CuraDomaticus
31 października 2022, 09:05o, trzeba obejrzeć