Moja latarka na pierś do biegania dziś rozmasowała mi się podczas biegu i odmawia ładowania. Zachodzi jakieś spięcie wewnątrz. Możliwe, że musi wyschnac bo dziś używałam jej w deszczu. Ciężko będzie ja zastąpić, bo pisałam już kiedyś,, e nawet jak są identyczne na amazonie to przysyłają inne gówno, a za zwrot trzeba zapłacić. Większość kamizelek z ledami jak na zdjęciu powyżej, nie ma latarek. A te z latarkami nie mają tych LEDów. Jutro spróbuję znów podłączyć do ładownia.
Ogólnie wieje tak paskudnie, że biegłam pochylona noy Jackson.
beaataa
28 grudnia 2022, 21:08Jak Ty możesz oddychać przez bandamkę ?!
Babok.Kukurydz!anka
28 grudnia 2022, 21:16To letni buff. Przewiewny. Pod spod wkładam taka jakby klatke/szkielet który w czasie oandemii sprzedawali by maseczki nie przyklejały się do ust. Wtedy mam przestrzeń na odychanie i tyft z ust mi nie schodzi. Minusem jest ze okulary parują. Jak jestem bardzo zdyszana to muszę zdjąć buffa, ale jak ttlko wyrównuje oddech to zakładam z powrotem. Na obecny wiatr to muszę, bo nie potrafię zaczerpnąć oddechu jk wiatr jest silniejszy niż 40kmph. Muszę wtedy albo ręka zakryć usta albo mieć taki kawałek materiału.
beaataa
29 grudnia 2022, 07:40Ja używam zawsze takie cienkie Buffy, ale jeden jak wysoki szalik, a drugi, a właściwie połowa, bo przecinam na pół, na zatoki nosowe zakładam. Otwory do oddychania odsłonięte koniecznie.