Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co miałaś na sobie?


Dziś będzie inaczej. Trafiłam na seksistowski demotywator. I dobra… zgodzę się trochę z autorem, bo sama widziałam w Toruniu w Belli jedną dziewczynę, która chodziła na maszynę do trenowania chyba łyżwiarstwa [?], gdzie się dostawiało nogi i trzeba było odpychać takie jakby stopnie, które uciekały na boki. Dziewczyna ta miała maszynę przed moją bieżnią i chcąc nie chcąc, widziałam ją przez cały mój trening. Ubrana bardzo stylowo, włosy rozpuszczone i co chwilę przekładała je z ramienia na ramię. Na maszynie można robić kilka pozycji w zależności od grup mięśni, które się ćwiczy. Można się więc mniej lub bardziej pochylić. Ona wisiała na tej maszynie z pupskiem wypiętym w moim kierunku. No dobra, nadal postawa zgodna z instrukcją użytkowania. Ale ta dziewczyna tak intensywnie skanowała siłownię, strefę ciężarów i maszyn do wyciskania, że to było naprawdę dziwne. Widać było, że szuka kogoś, nie kogoś kogo zna, ale kogoś kogo dopiero ma zamiar poznać. I także miała pełny makijaż i takie obcisłe ubrania i włosy zrobione, aby prezentować się ładnie, a nie aby nie przeszkadzały. Więc rozumiem – są takie dziewczyny też na tym świecie…

Ale… Dyskusja na demotach weszła naprawdę na antykobiecy poziom. Przykry do czytania. Bo laski to nie lubią by się na nie gapić, chyba, że to jakiś facet, którego one wybiorą bo ma kasę czy auto i wtedy on może się gapić.

A ja patrzę na to z innej perspektywy. Miałam w życiu i sytuacje, kiedy otarłam się o gwałt. Raz udało mi się uciec na czas, innym razem gość, który próbował wleźć mi do łóżka okazał się tak pijany, że po krótkiej walce zasnął na dywanie obok łóżka. Cieszę się, że tamtej nocy została u mnie koleżanka, która że mną w tym łóżku spala. Inaczej pewnie bym w środku nocy wyszła z mieszkania i poszła gdzieś się zabunkrowac.

Takich sytuacji jest wiele. Najczęściej gwałci I molestuje członek rodziny, ojciec, brat, wujek, ciotka; często ktoś znany rodzinie jak na przykład sąsiad, ktoś do opieki nad dzieckiem – taka sytuacja była w Polsce jakieś 5 lat temu – sąsiadka sąsiadce pilnowała dziecka i wyszła do sklepu czy coś a jej chłopak zgwałcił to dziecko w tym czasie. Gwałci współlokator, jak to ja miałam pecha doświadczyć. Ktoś kto z tobą mieszka, kogo znasz, komu ufasz. Wypije za dużo, obieca sobie za dużo, a potem zgoni na ciebie. Gwałci kolega, który miał cie do domu odprowadzić, żebyś była bezpieczna i nie rozumie, że nie dostanie nic w zamian. W Poznaniu ta dziewczynę która znaleziono w rzece właśnie zabił kolega, który miał ja do domu zabrać. Rzadko gwałci nieznajomy, najczęściej jest to ktoś, kogo sama do domu wpuścisz. I to w oczach ludzi robi z ciebie winna.

Co również wobec ludzi robi z ciebie winna to ubiór. Po co się tak ubrałaś? Nikt normalny nie chodzi wieczorem po ulicy w spódniczce. I tego typu rzeczy. Jest cała masa instrukcji jak kobiety powinny wieczorami wracać do domu, ale nikt nie uczy chłopców „nie gwałć”. Słowa „gwałć” nawet mój słownik w telefonie nie posiada… Jakby w tej formie się go nie używało. Mówi się że kobieta powinna nosić kolor żółty, przykuwający uwagę, aby przechodnie i ludzie w oknach ja zapamiętali, a tym samym osobę, która może ja śledzić. Ze kobieta powinna nosić gaz pieprzowy i pęk kluczy w dłoni, z kluczami wystającymi między palcami. Ze kobieta powinna głośno rozmawiać przez telefon, bo głośne zachowania odstraszają napastników. Ze gwałciciel odstępuje od gwałtu, kiedy kobieta krzyczy i się broni, bo ich interesuje żeby było szybko i łatwo. Ale gdzie są instrukcje „nie gwałć”?

Poniżej jest link do strony, gdzie są zdjęcia ofiar gwałtów i ich ubrań, ktore miały na sobie. Nie dokładnie ich ubrań, ale zgodnych z opisem. Bo ubrania zostają dowodem rzeczowym. Mam nadzieję, że kobiety będą walczyć o prawo noszenia tego, co chcą, a nie tego, co mężczyźni uważają za odpowiednie. Bo prawda jest taka, że islamskie kobiety noszące ubrania zakrywajace sylwetkę, również są gwałcone…. Słowa gwałcone też nie było w słowniku…

https://www.boredpanda.com/what-were-you-wearing-sexual-assault-art-exhibition/?utm_source=google&utm_medium=organic&utm_campaign=organic

U mnie był trening I spacer. Plus deficyt.

  • Gramatyka

    Gramatyka

    17 lutego 2023, 13:26

    Nie darmo mój koordynator, kiedy na studiach dorabiałam robiąc ankiety, wysyłając mnie w trudniejsze dzielnice mówił "Załóż spodnie".

  • barbra1976

    barbra1976

    17 lutego 2023, 11:50

    Ubrać się panna może, jak jej się podoba i nikt nie ma prawa jej dotknąć. Inna sprawa, że te insta wypięte dupy z widocznym rowem są zwyczajnie niesmaczne, ale dalej nikomu to prawa nie daje do naruszenia przestrzeni osobistej.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    17 lutego 2023, 09:05

    Tak, wyrażam głośno takie samo zdanie o edukacji chłopców, jak tu przytoczyłaś. Oprócz molestowań w szkole, w pracy i w rodzinie jestem po próbie gwałtu (uratowały mnie rajstopy, których nie udało się zsunąć czy rozerwać i to, że paliłam papierosa i zgasiłam go na gwałcicielu) w sierpniu, po 9 rano, na oczach rzeszy przechodniów, pracowników drogowych i stojących na przystanku osób, nieomal w centrum miasta Wrocław. Nie podszedł nikt, facet na mnie leżał i mnie dusił a ja się darłam w niebogłosy kiedy łapałam oddech. Reakcja zerowa.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      17 lutego 2023, 12:58

      To co przeżyłaś jest straszne. Ja się boję, że biegam z dala od cywilizacji i nie będzie komu usłyszeć moich krzyków, a tymczasem ludzie sami też mogą odmówić udzielenia pomocy. Nie pomyślałam o tym wcale.

    • Nerd-Witch

      Nerd-Witch

      17 lutego 2023, 13:30

      Komentarz został usunięty

  • poszukujaca

    poszukujaca

    17 lutego 2023, 07:08

    Mysle, że każda kobieta była w swoim życiu w jakiś sposób molestowana.. Nie znam żadnej, która by zaprzeczyła temu stwierdzeniu niestety :(

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      17 lutego 2023, 08:36

      Mogę powiedzieć to samo. Znajome mają takie sytuacje.

    • poszukujaca

      poszukujaca

      29 marca 2023, 16:49

      Może warto to zgłosić do hrow?