Jeśli ataki mają miejsce, gdy Holendrzy są bezpośrednio obok, to powiedz temu typowi (po holendersku) żeby powtórzył bo reszta nie rozumie. Tylko tak żeby było to słysząc dla innych.
LinuxS
1 maja 2025, 11:57
Krummel, nie sadze by Holendrzy byli zainteresowani byciem wciagnietym w te rozgrywki. Troche inna kultura. A temu patusowi i tak nie zrobi to roznicy. To okreslony typ. Wielu tu takich i maja sie dobrze. Szkoda wdawac sie w dyskusje. Raczej wlasnie zmiana srodowiska by pomogla.
Mnie nie chodzi o to, by uciszyć gościa i zgadzam się z tym co napisałaś. Dobrze byłoby jednak, aby jBabok miała świadków, że jest ofiarą mobbingu. A jeśli bierni obserwatorzy, przy oficjalnym zgłoszeniu będą udawać, że o niczym nie wiedzą, to może będzie to dla autorki dostateczny powód, by poszukać czegoś innego, nawet za gorsze warunki finansowe. Ja rozumiem, że świetna pensja, jakieś benefity, elastyczność, ale przebywać kilka razy w tygodniu w tak toksycznym środowisku może skończyć się uszczerbkiem na zdrowiu, którego nie zrekompensują żadne pieniądze ani dodatkowy urlop.
LinuxS
1 maja 2025, 17:16
Mysle, ze skoro spawa juz trafila do kierownictwa i HR to kolejna konforntacja to strata czasu.
Dobra pensja to pojecie wzgledne. Tu w NL najnizsza to mniej wiecej brutto rowna sie prawie netto( tak male obciazenia), przy “fajnych pensjach” ladujesz ( czesciowo oczywicie) w ponad 50% podatku. Do tego NL to kraj ludzi pracujacych na czesc etatu (fenomen na skale europejska), wiec te 5 tyg to w praktyce duzo wiecej. Do tego ulgi i obnizone podatki robia swoje. Wiele firm dorzuca urlop dodatkowy. Elastycznosc i zaufanie jest norma. Wiem, zeBabok ma konkretne wyksztalcenie i byc moze chce zostac w zawodzie czy sektorze, ale jest wiele mozliwosci poza. A wlasnie sektor w ktorym ona pracuje to czesto przyciaga takie typy. Nasluchalam sie historii od Polek mieszkajacych tutaj i wiekszosc ucieka jesli moze.
Wyglada na bardzo toksyczne srodowisko. Niestety, czesto w wielu miejscach wlasnie taki element sie zbiera. Jesli nic wiecej nie da sie zrobic w ramach odseparowania of tej ekipy czy kierownictwo/HR nie sa w stanie nic wiecej zrobic, zostaje zmiana pracy. Wiem, ze pisalas ze masz ograniczone mozliwosci, ale moze inny sektor wchodzi w gre? Gdzies, gdzie nie ma takiego nagromadzenia “polskiej” patologii.
Mam bardzo dobre warunki zatrudnienia. Elastyczne godziny pracy pomimo, że sektor nie jest elastyczny. Bez problemu wychodzę, kiedy potrzebuję, biorę wolne kiedy chcę. Sektor rolniczy rozlicza inaczej czas przepracowany przez co mam wziętych ponad 500 godzin urlopu więcej niż mi przysługuje [od 2018 roku]. I nikt z tym nie ma problemu. Jeśli zmienię branżę stanę się niewolnikiem 5 tygodni urlopu w roku. Poza tym płacę też mam dobrą - dostaję więcej niż ci problematyczni faceci z działu obok. Więcej niż mój kolega, który pracuje w firmie prawie 18 lat. Pracę mam lekką fizycznie, dużą samodzielność, a także mam decyzyjność. Gdziekolwiek bym nie poszła, nie będę mieć moich profitów i zaczynać będę od zera - także ze skalą wypłat. Mamy dobre CAO, lepsze niż służba zdrowia czy transport. Aby unikać polaków musiałabym iść w usługi, a na to potrzebna jest szkoła. Zaś sklepy płacą mniej - no i trzeba mieć liceum handlowe. Inna sprawa - nie chcę dać się im wygonić z firmy. Mam za dużo do stracenia.
LinuxS
1 maja 2025, 17:22
Troche w tonie w jakim ofpowiedzialam Krummel. Pewne rzeczy, do jakich jestes przyzwyczajona so zupelna norma, niczym szczegolnym. Rozumiem, ze moze chcesz moc wykonywac podobna prace, bo ja lubisz i masz wyksztalcenie, ale czasem spokoj i zdrowie psychczne jest wazniejsze.
Krummel
1 maja 2025, 08:40Jeśli ataki mają miejsce, gdy Holendrzy są bezpośrednio obok, to powiedz temu typowi (po holendersku) żeby powtórzył bo reszta nie rozumie. Tylko tak żeby było to słysząc dla innych.
LinuxS
1 maja 2025, 11:57Krummel, nie sadze by Holendrzy byli zainteresowani byciem wciagnietym w te rozgrywki. Troche inna kultura. A temu patusowi i tak nie zrobi to roznicy. To okreslony typ. Wielu tu takich i maja sie dobrze. Szkoda wdawac sie w dyskusje. Raczej wlasnie zmiana srodowiska by pomogla.
Krummel
1 maja 2025, 12:26Mnie nie chodzi o to, by uciszyć gościa i zgadzam się z tym co napisałaś. Dobrze byłoby jednak, aby jBabok miała świadków, że jest ofiarą mobbingu. A jeśli bierni obserwatorzy, przy oficjalnym zgłoszeniu będą udawać, że o niczym nie wiedzą, to może będzie to dla autorki dostateczny powód, by poszukać czegoś innego, nawet za gorsze warunki finansowe. Ja rozumiem, że świetna pensja, jakieś benefity, elastyczność, ale przebywać kilka razy w tygodniu w tak toksycznym środowisku może skończyć się uszczerbkiem na zdrowiu, którego nie zrekompensują żadne pieniądze ani dodatkowy urlop.
LinuxS
1 maja 2025, 17:16Mysle, ze skoro spawa juz trafila do kierownictwa i HR to kolejna konforntacja to strata czasu. Dobra pensja to pojecie wzgledne. Tu w NL najnizsza to mniej wiecej brutto rowna sie prawie netto( tak male obciazenia), przy “fajnych pensjach” ladujesz ( czesciowo oczywicie) w ponad 50% podatku. Do tego NL to kraj ludzi pracujacych na czesc etatu (fenomen na skale europejska), wiec te 5 tyg to w praktyce duzo wiecej. Do tego ulgi i obnizone podatki robia swoje. Wiele firm dorzuca urlop dodatkowy. Elastycznosc i zaufanie jest norma. Wiem, zeBabok ma konkretne wyksztalcenie i byc moze chce zostac w zawodzie czy sektorze, ale jest wiele mozliwosci poza. A wlasnie sektor w ktorym ona pracuje to czesto przyciaga takie typy. Nasluchalam sie historii od Polek mieszkajacych tutaj i wiekszosc ucieka jesli moze.
Krummel
1 maja 2025, 17:42Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
LinuxS
24 kwietnia 2025, 09:12Wyglada na bardzo toksyczne srodowisko. Niestety, czesto w wielu miejscach wlasnie taki element sie zbiera. Jesli nic wiecej nie da sie zrobic w ramach odseparowania of tej ekipy czy kierownictwo/HR nie sa w stanie nic wiecej zrobic, zostaje zmiana pracy. Wiem, ze pisalas ze masz ograniczone mozliwosci, ale moze inny sektor wchodzi w gre? Gdzies, gdzie nie ma takiego nagromadzenia “polskiej” patologii.
Babok.Kukurydz!anka
24 kwietnia 2025, 16:21Mam bardzo dobre warunki zatrudnienia. Elastyczne godziny pracy pomimo, że sektor nie jest elastyczny. Bez problemu wychodzę, kiedy potrzebuję, biorę wolne kiedy chcę. Sektor rolniczy rozlicza inaczej czas przepracowany przez co mam wziętych ponad 500 godzin urlopu więcej niż mi przysługuje [od 2018 roku]. I nikt z tym nie ma problemu. Jeśli zmienię branżę stanę się niewolnikiem 5 tygodni urlopu w roku. Poza tym płacę też mam dobrą - dostaję więcej niż ci problematyczni faceci z działu obok. Więcej niż mój kolega, który pracuje w firmie prawie 18 lat. Pracę mam lekką fizycznie, dużą samodzielność, a także mam decyzyjność. Gdziekolwiek bym nie poszła, nie będę mieć moich profitów i zaczynać będę od zera - także ze skalą wypłat. Mamy dobre CAO, lepsze niż służba zdrowia czy transport. Aby unikać polaków musiałabym iść w usługi, a na to potrzebna jest szkoła. Zaś sklepy płacą mniej - no i trzeba mieć liceum handlowe. Inna sprawa - nie chcę dać się im wygonić z firmy. Mam za dużo do stracenia.
LinuxS
1 maja 2025, 17:22Troche w tonie w jakim ofpowiedzialam Krummel. Pewne rzeczy, do jakich jestes przyzwyczajona so zupelna norma, niczym szczegolnym. Rozumiem, ze moze chcesz moc wykonywac podobna prace, bo ja lubisz i masz wyksztalcenie, ale czasem spokoj i zdrowie psychczne jest wazniejsze.