Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie przedłużam diety Vitalii


Tak jak w tytule. Nie przedłużam na razie, bo nie schudłam na tej diecie, a wręcz przytyłam. We wtorek wygasł mi abonament, miałam kilka dni (do dzisiaj) takich bez liczenia kalorii. Zdecydowanie jadłam mniej niż te 2400, ale od dzisiaj już wracam do dietowania. Zaczęłam dzień dość późno, bo o 11.30. Posiłki mi sie poprzesuwały. Jutro już będzie lepiej, postaram się wstać wcześniej. Generalnie jakiś mam nastrój kiepski od kilku dni. Znam przyczynę, ale jakoś nie mam siły, żeby coś zmienić Może samo mi minie.

  • Doma19

    Doma19

    20 lipca 2018, 19:52

    Przy Twojej wadze 2400 kcal moim zdaniem jest odpowiednia dawka. Cwiczylas cos , nie podjadalas ?

    • bananowo

      bananowo

      20 lipca 2018, 20:08

      Przeważnie 2 /tydzień chodziłam na siłownię. Chociaż różnie z tym bywało. Jak miałam kobiece dni, to nie sdzłam na siłownię, bo bardzo mnie bolał brzuch. Czasem coś skubnęłam albo wymieniałam posiłki. Wymiany posiłków były w ramach proponowanych zmian przez dietetyka. Spróbuję dalej sama na 2400 i siłownia dalej 2/tydzień. Chociaż teraz nie mam pieniędzy na siłownię, pozostają spacery. Do siłowni mogę wrócić od początku sierpnia. Do tego czasu spacery z kijkami. A Ty byłas na siecie vitalii kiedyś? Jaką kcal masz obecnie?