Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam tutaj :)


Nie wiem poraz który, ale wracam, bo chcę schudnąć. Dla siebie, dla zdrowia, bo jestem katoliczką, a moje ciało jest świątynią Boga! :) Boże proszę Cię o pomoc w odchudzaniu!

Najpierw chcę schudnąć poniżej 100 kg. Nie chcę wybiegać w przyszłość i myśleć jak to będzie jak schudnę więcej. Najpierw chcę skupić się na najbliższym celu. Zważyłam się już chyba po posiłku, więc jest napewno waga z nadwyżką.

Wdrożyłam już dietę, którą też cały czas dopracowuję. Dobrze by było zacząć się ruszać bardziej intensywnie. Dzisiaj byłam na spacerze około godzinnym. 

Nie chcę rezygnowac ze słodyczy, zamiast tych typowych, kupuję sobie batony białkowe bez cukru bialego. Lepsze to niż pełnocukrowe słodycze z białym cukrem.

Dzisiaj późno wstałam, więc i mniej kalorii zjadłam. 

Moje posiłki dzisiaj:

1: owsianka na mleku z cynamonem (~ 450 kcal)

2: potrawka meksykańska (~ 650 kcal)

3: baton proteinowy (190 kcal)

4: będzie pomidor z serem mozzarela  + pozostałości z obiadu (~300 kcal + 300 kcal= 600 kcal)

Bilans dzienny: 1890 kcal - spacer 1h ~ 300 kcal = 1590 kcal

Trochę za mało tych kalorii. Ale dopiero od niecałego tygodnia jestem na diecie. Najtrudniej dla mnie jest zmobilizować się do ruszania się. 

Obliczyłam, że moje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi 2400 kcal przy założeniu, że będę ćwiczyć 2-3 x tydzień. Z tymi ćwiczeniami jest kłopot u mnie. Ale pewnie na początku jest trudno, a z czasem może nawet polubię być w ruchu. Chcę zadbać o swoje zdrowie. Przy mojej wadze są problemy zdrowotne, a ja jestem młoda kobitka! 

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    29 kwietnia 2020, 12:05

    istnieją przecież fit słodycze, na jogurtach czy zdrowych mąkach. może to też jest rozwiązanie?

  • Lizzyl

    Lizzyl

    28 kwietnia 2020, 21:00

    Powodzenia ! ;)

  • saya1990

    saya1990

    28 kwietnia 2020, 20:07

    nie od dziś wiadomo , ze dobrymi chęciami piekło wybrukowane, tak słyszałam, nie wiem nie bylam ;)

  • saya1990

    saya1990

    28 kwietnia 2020, 20:06

    Tutaj Bóg Ci nie pomoże, ani modlitwy... tylko samodyscyplina.

    • bananowo

      bananowo

      28 kwietnia 2020, 20:18

      Uważam, że wszystko razem prowadzi do sukcesu. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie za wiele zrobić, jest wspomagany przez Boga.

    • saya1990

      saya1990

      29 kwietnia 2020, 04:36

      Jako ateistka z wyboru, powiem Ci, że w niczym mi nikt nie pomógł (żadne bóstwa),a wszytko co osiągam w życiu to wynik mojej ciężkiej pracy i wsparcie najbliższych 🙂