Zapomnieć o wczoraj, przedwczoraj, miesiąc temu. Wziąć się w garść. Nie rozpamiętywać, nie rozliczać, nie rachować kalorii. Nie obwiniać się.
Zacząć. Wreszcie ruszyć i walczyć.
Był zastój. Był płacz, smutek i kompulsy. Tysiące obietnic i miliony złamanych reguł.
Nie od dziś. Nie od jutra. Od TERAZ. W tej sekundzie, w tej chwili. Zaczynam. Nie chcę skończyć. Chcę kochać siebie i Ciebie drugi człowieku. Chcę wyzbyć się tych negatywnych uczuć, które coraz bardziej próbują zawładnąć moim światem.
Przysięgam. Sobie samej.
AMEN
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 13:45Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka