Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolacja
12 sierpnia 2012
26 minut rowerka stacjonarnego wykończyło mnie.Poza tym na kolacje miałam ser twaróg 0%tłuszczu jogurt też0% i nektarynka ,brzoskwińka.Musze schudnąć do 22 września jak najwięcej sie da .Co myślicie uda mi się .TO MOJA MOTYWACJA
marii1955
12 sierpnia 2012, 22:32Tylko , żebyś nie robiła tego " po trupach do celu " bo to jest tak jak bumerang - wraca . Stopniowo i mądrze a będziesz się cieszyła z efektów . Pozdrawiam.
adriana100
12 sierpnia 2012, 21:22U mnie 1 godzinka zaliczona na rowerze:)) Trzymam kciuki!!! I Walczymy dalej:))
Matylda55
12 sierpnia 2012, 20:56Dasz rade jeżeli bardzo tego chcesz. My kobiety potrafimy sie spiać , nie poddawaj się, trzymam kciuki.
barbarossa1976
12 sierpnia 2012, 20:35Musze dać rade !!! DZIĘKI za wsparcie już byłam taka chudziutka miałam 69 kg i taki szok 76kg
chrupkaaaa
12 sierpnia 2012, 20:31Ja dzisiaj 60 minut na rowerku :) Musisz dluzej jezdzic, minimum 30 minut bo po takim czasie zaczynamy spalac tluszcz. Zalezy ile chcesz schudnac i czy bedziesz sie trzymac diety. Mysle ze dasz rade :) Powodzenia :)