Dziś zaczynam dietkę, ostatnio sobie odpuściłam i sama się dziwię, że przytyłam tylko troszkę choć jadłam naprawdę dużu, w tym pieczywo, słodycze i inne (nawet wypiłam ostatnio puszkę miryndy, choć z zasady słodzonych świnstw nie piję). Na szczęście wejście na wagę nie było przerażającym doświadczeniem, choć bardzo się tego obawiałam. 64,8 po kawie czyli jakieś 64,6.
Zawsze gdy spisuje to co zjadłam udaje mi się schudnąć więc od dziś będę pisać.
1. kawa ze słodzikiem i mlekiem 2%
2. kasza gryczana (bo jej nie lubię i wiem, że zjem tylko tyle by nie być głodna) z warzywami. Prygotowałam dużą porcje na 2 dni:
- 1 łyżka oleju 90 kcal
- 100g kaszy 336kcal
- 750g warzyw 372kcal
zastanawiam się jeszcze na sosem z paczki