Dziś niedziela wiec tradycyjnie na śniadanko była jajecznica. To taki nasz niedzielny rytuał. Przez resztę dnia postaram się bardziej pilnować. Ciąża coraz bardziej daje mi się we znaki. Mam coraz mniej energii, a to niestety sprzyja tyciu. Już nie mogę doczekać się narodzin dzieciątka i pozbycia się brzuszka. Od jutra zamierzam wrócić do spisywania menu, bo to pozwala mi na lepszą kontrolę tego co jem.
morsja
16 czerwca 2013, 20:07teraz będziesz już odliczać dni:)
caradeha
16 czerwca 2013, 13:33Robisz smaka tą jajecznicą, pewnie sobie zrobię na obiad;)