Wczoraj miałam kryzys i jadłam bardzo dużo, ale produktów dozwolonych. Dziś jest trochę lepiej, ale jestem zmęczona dietą. Tęsknię za musli i kanapką np. z masłem i wędzonym łososiem. Mam ochotę rzucić dietę, ale wtedy nigdy chyba nie zobaczę szóstki z przodu.
CzekoladowaSilje
21 marca 2014, 23:26kanapki wcale nie są takie kaloryczne jak się je dobrze zrobi...no i jak lubisz to na śniadanie możesz śmiało jeść... dieta to nie ma być tortura ani stan przejściowy... ja kanapki robię tak ze biorę pełnoziarnisty chlebek .. 2 skibki, z opakowania wychodzi że to gdzieś 160 kcal. do tego odkryłam niedawno biały serek jogurtowy używam go zamiast masła... a on ma bardzo mało kcal ... i do tego dodaję sałatę, pomidorka, rzodkiewkę, paprykę konserwową i co tam tylko mam.... i wychodzi mi nie więcej niż 300 kcal taka wielka kanapka ;p a jak na 1 śniadanie to nawet za mało... najczęściej robię jak idę na uczelnię i jako 2 śniadanie to jem ;p
CzekoladowaSilje
21 marca 2014, 20:37a co złego w musli lub kanapce? kanapka z łososiem i dorzuć warzywka sałata, pomidorek etc. i bardzo zdrowe jedzonko ;D no i chlebek oczywiście ciemny pełnoziarnisty
mikolino
21 marca 2014, 20:04powodzenia w diecie ;-) moja ma 6 m-cy, a czasami jej juz 80 kupuje hehe ;-)