Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
żółwie tempo...


żółwim tempem ale za to w dobrym kierunku, jeszcze mam cierpliwość :). Dawno mnie tu nie było, to z braku czasu - bo ciągle zapisuję co jadłam i zmieniam jadłospis. Jak do tego dodać zwiększoną dawkę ruchu to brakuje czasu na różne inne rzeczy. Nie, nie narzekam - cel jest ważny, bardzo ważny. Nie lubię swojego otłuszczonego wyglądu, chcę się go pozbyć bo wiem jak wyglądam kiedy wagę mam w normie. Wrócę do tej wagi, bo tak postanowiłam i basta. I piękne jest to, że widzę już różnicę między wyglądem w sierpniu i dzisiaj - jest lepiej, a będzie jeszcze lepiej. I z tym nastawieniem zacznę kolejny tydzień :)