Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Najtrudniejszy pierwszy krok...ja go już zrobiłam



    Pierwszy dzień diety rozpoczęty!!!
Pierwszy dzień bardzo długo zwlekany. Powracam po półrocznej przerwie od zdrowego odżywiania i ćwiczeń..a tak dobrze mi szło (teraz dodatkowe 10 kg do zrzucenia ). Ale cóż winię tylko i wyłącznie siebie i moje lenistwo! Tym razem będzie inaczej! Dam radę..mam też wsparcie w mężu.
Jak narazie jestem po pierwszym dniu treningu i czuję się świetnie ;) Bardzo pozytywnie..
Oby tak dalej....


“Jedz po to, żeby żyć, a nie żyj po to, żeby jeść”  (nowe motto ;))