30min biegu, 200 skoków na skakance, 360 razy na wioślarzu (20min).
Później znów wioślarz i skakanka.
Zakwasy mam w łydkach po skakance i biegu.
Wiem że tyle biegania to mało, ale jak na 1wszy raz to wystarczy.
Pogoda jak z tyłka. Szaro jak o godz 18. ;/
Postanowiłam jeść duuużo kiszonej kapusty. Bo dodaje smaku i poprawia trawienie.
Ms.Addams
18 sierpnia 2011, 14:20No niestety, jak się waży 132kg to się nosi rozmiar 20 :P A czasem i taki na mnie nie wchodził, zależy jaka rzecz. Wyglądam na mniej, bo upycham mój gigantyczny brzuch w legginsy, przykrywam luźną bluzką i jakoś daję radę. Spodnie to już w ogóle żadne na mnie nie wchodzą, nie ma szans nawet teraz, dlatego legginsy noszę zawsze. Ty jednak ważyłaś o 43kg mniej na początku niż ja na starcie, mimo że jesteś trochę niższa, więc nie dziwię się, że wchodziłaś w mniejszy :)
Nimma
18 sierpnia 2011, 14:06Z tą solą to bez przesady, trochę jeść trzeba ;)
CzterolistnaKoniczynka
18 sierpnia 2011, 11:26a u mnie jest taki upał, ze nie idzie wytrzymac na dworze nawet w cieniu....