Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ból i przyjemność


Ściągnęłam sobie kilka piosenek, jestem 2h po śniadanku (2 jajka) i idę zaraz biegać. Nie dam rady przebiec dużo, ale lepszy rydz niż nic. Wczoraj było lepiej niż pierwszy raz, dziś będzie jeszcze lepiej. Buziam ;]








Po dzisiejszym poranku zrozumiałam parę spraw. Dlaczego to robię, jak, gdzie popełniam błędy. Zauważyłam że nie przykładam się do diety jak kiedyś, ale to się zmieni, obiecuję to sobie.

Uwielbiam patrzeć kiedy Ty patrzysz jak ja patrzę. On się uśmiecha - cieszy się z tego co robię. Ja też, zwłaszcza dlatego że mi pomaga i wspiera.

Kocham <3

Zmienię swój świat na lepszy!

P.S. Dziś jest 57 dzień diety - Waga 81kg ;]
  • HellOnHeels

    HellOnHeels

    13 marca 2012, 18:03

    keep calm...:) Zawsze jest jutro i nowe starania. Nie patrz na to że woczraj było lepiej...a dziś gorzej..skoro dziś jest źle..to staraj się by jutro było lepsze :) a o przeszłości zapomnij...starasz się dla przyszłości właśnie dziś.

  • Ms.Addams

    Ms.Addams

    13 marca 2012, 13:24

    Ależ skąd, do celu to ja mam jeszcze całe 15 kg, jak na pasku, chcę 65 ;) A nawet jak już to osiągnę, to na pewno stąd nie zniknę. Powodzenia z bieganiem :)