Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek...


Znów mniej, dłużej niż normalnie ale sie tym jakoś nie przejmuje:) waga 80.9kg

Jak już wam pisałam odnowiona, dalej jem co chce, ale ograniczam sie i znam swoje granice i jej konsekwencje. Nie mowię ze dalej jem te świństwa np frytki czy fazy fooda (choć zdarza sie ze zjem i co!) próbuje wprowadzić w życie smoothie, owoce i warzywa, a to ostatnie mi cieżko wchodzi.