Po długiej mojej nieobecności na Vitali jestem znowu z wami będę teraz regularnie dodawać wpisy i do Was zaglądać.U mnie wszystko po staremu pracuję mąż dalej we Francji,syn chodzi do pierwszej klasy Technikum Informatycznego i czas jakoś powoli leci.Od początku odchudzania schudłam tylko 5 kg,a morze już 5 kg nie stosuję ostatnio żadnej diety praca robi to za mnie i kilogramy lecą w duł z czego się bardzo cieszę i mam nadzieję,że do lata osiagne swój cel 60 kg trzymajcie za mnie kciuki. zaglądam czasami do Was jak mam czas i widzę,że u Was tez duże postępy w gubieniu kilogramów zaszły brawo tak trzymać.Zmykam do wyrka bo już bardzo późno pozdrawiam Wszystkich bardzo cieplutko:)
ise11
21 stycznia 2009, 18:45Jesteś słowna ;D jak napisałaś tak zrobiłaś;)Dzisiaj weszłam na swój pamiętnik i kukam do Ciebie i co widzę?NOWY WPIS!!!Ale mi się fajnie trafiło;)Ja rzadziej siedzę na Vitalii,praca wykańcza mnie całkowicie i mimo że mam ranne zmiany,popołudniu chodzę tak zmęczona że godzinkę-półtorej kimam a o 21 znowu się kładę i wstaję o 5 rano;( TYLE MAM Z TEGO DNIA!!!Nie mam siły na żadne inne przyjemności,nawet nie chce mi się iść na solarkę-to także zaniedbałam-DLA MNIE TO SZOK!!!Buziaczki dla Ciebie;*