Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyzwania


Witam :)

Szkoda, że większość wyzwań jest tylko dla tych co lubią zaznaczyć, że coś tam zrobili i tyle :) Pousuwałam większość moich wyzwań, szkoda czasu, gdzie nikt się do siebie nie odzywa, nikt nikogo nie motywuje... 

Ja dietkowo jestem jak na mnie aż nadto grzeczna :D Staram się chodzić codziennie ale wczoraj i dziś bolą mnie nogi :? I tak jak o tym myślę, to chyba nie z chodzenia, tylko po tych skokach na skakance :PP

Kilka osób mnie tutaj zmotywowało do działania, no kurcze Oni mogą a ja nie? :D Co mnie bardzo cieszy :) 

Nie lubię jakoś pisać - opisywać co robiłam, jadłam czy tam coś dlatego ja jako tako pamiętniku nie prowadzę, może się coś zmieni, bo jak na razie nie umiem znaleźć żadnego motywującego forum... A tutaj motywacja często rusza "pełną parą"

Na razie mam wolne od kompa, bo siedzę za długo a w tym czasie można wiele zrobić dla siebie, czy dla domu :) Co prawda nie zaniedbuję mojej rodziny, ale już nie mam czasu na takie spacery jakie bym chciała dziennie chodzić, nie wspominając już o porządkach w szafkach po remoncie, jak tak będę przekładać, to wigilia mnie zastanie ;) Wrócę 17-tego, mam nadzieję, że szczuplejsza :)

POWODZENIA wszystkim i każdemu z osobna ;)

  • Judith_

    Judith_

    10 września 2015, 15:28

    Czekałam na jakiś znak życia i jest :-) Gratulacje za trzymanie diety (wszak to 70% sukcesu jak zewsząd można usłyszeć). Ja założyłam pamiętnik właśnie po to, aby mieć wgląd co do swoich działań i efektów, więc piszę go przede wszystkim dla siebie, ale zgadzam się, że co do regularności wpisów trzeba poświęcić temu czas. Trzymaj się dalej tak ładnie :-) ps. a nogi (może kolana?) bolą prawdopodobnie od skakanki niestety

  • Monijka30

    Monijka30

    7 września 2015, 18:57

    wyzwania to takie wsparcie dodatkowe, najlepiej znaleźć sobie jakąś fajną gupę wsparcia :) Np. naszą ;D http://vitalia.pl/forum13,912237,205_6-stkowa-akcja-caloroczna-dla-wytrwalych.html Jak masz ochotę, to zapraszamy :)

  • kotolin21

    kotolin21

    6 września 2015, 13:53

    trzymam kciuki :) Skakanke jednak zostaw jak juz troszke bedzie Ciebie mniej. Narazie to zbyt duże obciążenie na stawy. Lepszy efekt i mniej obciązajacy uzyskasz na basenie, bądx pracach podwórkowych w ciepłe dni i duzo wody :) Przy Naszej wadze bieganie i skakanie jest nie wskazane. Jednakze basen daje świetne efekty :) Pozdrawiam Cie serdecznie i powodzonka :) ps. mnie troszke motywuja wyzwania. Chciałabym odznaczyc każdego dnia wszystkie, a więc pilnuje picia wody, regularnego jedzenia, śniadania codzienie itd :)